Nieoczekiwanie pod koniec kadencji zmienił się układ sił w Radzie Miejskiej

Na trzy miesiące przed wyborami samorządowymi rządząca Cieszynem koalicja straciła większość w Radzie Miejskiej. W dwudziestoosobowej radzie rządzący (Wspólnota dla Cieszyna) i opozycja (Sojusz Lewicy Demokratycznej oraz Koalicja Cieszyńska) mają teraz po dziesięciu rajców. To dlatego, bo zmarł radny Władysław Rakowski (Wspólnota dla Cieszyna).

Teoretycznie, gdyby opozycja się zawzięła każdy projekt uchwały zgłoszony przez rządzących może teraz zostać zablokowany. - Prawda jest taka, że gdyby radni opozycji chcieli, to mogą wszystko blokować doprowadzając do patowych sytuacji. Mam jednak nadzieję, że tak się nie stanie, że radni opozycji będą podchodzili do uchwał merytorycznie. Poza tym w najbliższym czasie nie będziemy podejmować żadnych strategicznych decyzji - przekonuje burmistrz Bogdan Ficek.

Radni opozycji przekonują, że nie zamierzają blokować prac rady. - Byłoby niemoralne, gdybyśmy wykorzystali do celów politycznych śmierć tak zasłużonego człowieka, jakim był Władysław Rakowski, wieloletni radny oraz kierownik artystyczny Zespołu Pieśni i Tańca Ziemi Cieszyńskiej - mówi Mirosław Kożdoń, członek Koalicji Obywatelskiej.

Radny opozycji dodaje, że władze miasta i tak pewnie poradzą sobie z tymczasowym problemem i namówią któregoś radnego siedzącego po przeciwnej stronie do współpracy. Już raz to zrobili oddając fotel wiceprzewodniczącego rady Józefowi Kaszturze.

Fotel radnego pozostanie nieobsadzony tylko przez jedną sesję. Na najbliższym posiedzeniu 31 sierpnia radni podejmą uchwałę o wygaśnięciu mandatu Władysława Rakowskiego, a na kolejnej nowy radny złoży ślubowanie. Będzie nim Jan Macura ze Wspólnoty dla Cieszyna.

Przed listopadowymi wyborami radni zbiorą się jeszcze trzy razy, więc Jan Macura zasiądzie na sali sesyjnej zaledwie dwa razy.