Najsłynniejszy Ustronianin polskiej telewizji? Odgrywany przez zmarłego Franciszka Pieczkę Gustlik to kultowa postać

Franciszek Pieczka zmarł wczoraj, 23 września 2022, w wieku 94 lat. Pochodzący ze śląskiego Godowa aktor do końca swojego życia pozostał jedną z najlepiej rozpoznawalnych twarzy polskiej kinematografii. Jako odtwórca głównych ról w wielu znaczących filmach produkowanych w naszym kraju, m.in. w „Żywocie Mateusza", „Jańciu Wodniku" i „Austerii", podbił serca widzów. Nie tylko filmy pełnometrażowe jednak sprawiły, że będzie on na zawsze zapamiętany jako wspaniały aktor, ale także kreacje serialowe. Najsłynniejszą z nich jest bezsprzecznie rola Gustlika, sympatycznego Ślązaka-czołgisty w kultowym serialu „Czterej pancerni i pies".

Oparci na powieści autorstwa Janusza Przymanowskiego „Czterej pancerni i pies" przykuli do ekranów całe pokolenia Polaków. Perypetie załogi czołgu Rudy 102 śledziły rzesze widzów, a sam serial stał się wizytówką rodzimej telewizji. Emitowany był on przez cztery lata, od 1966 do 1970 roku, składał się z trzech serii i był później wielokrotnie wznawiany.

We wspomnieniach widzów dotyczących serialu najczęściej pojawiają się superlatywy pod adresem głównych ról. Po śmierci Franciszka Pieczki mnóstwo osób wyraziło nieukrywany podziw humorystyczną kreacją Gustlika. Nie ma w tym nic dziwnego - razem z resztą obsady sprawił, że „Czterej pancerni i pies" stali się tak ikoniczni.

Postać Gustawa „Gustlika" Jelenia, jednej z najpopularniejszych śląskich postaci fikcyjnych w polskiej kulturze, została stworzona przez autora literackiego pierwowzoru serialu - Janusza Przymanowskiego. Nie wszyscy czytelnicy i widzowie będą jednak dziś pamiętać, że bohater ten urodził się na Śląsku Cieszyńskim! Pochodził z Ustronia, gdzie pracował przed wojną jako kowal.

Postać Gustlika, jakkolwiek zabawna, jest świadectwem smutnej prawdy o siłą wcielanych do Wehrmachtu Polakach - taki los spotkał bowiem czołgistę po napaści Niemiec na Polskę. Później udało mu się zdezerterować i dołączyć do sowieckiej strony, gdzie czekali na niego rodacy z polskiej brygady pancernej. Co więcej, grany przez Franciszka Pieczkę Ślązak mógł być inspirowany faktycznym żołnierzem, Ernestem Jeleniem.