Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mobilna dziewica, zarezerwowane dzieci... - czyli zagraniczne marki po polsku

Katarzyna Pachelska
Katarzyna Pachelska
Projekt "Polski Rebranding"
KLIKNIJ W KOLEJNE ZDJĘCIA, BY OBEJRZEĆ PONAD 40 PRZYKŁADÓW NAZW MAREK I PRODUKTÓW

Pedigree Pal
Projekt "Polski Rebranding" KLIKNIJ W KOLEJNE ZDJĘCIA, BY OBEJRZEĆ PONAD 40 PRZYKŁADÓW NAZW MAREK I PRODUKTÓW Pedigree Pal Adam Lapko Ilustrator
A co jeśli tak zagraniczne marki miały polskie tłumaczenia? Jak wyglądałyby zakupy? A może właśnie tak: Poproszę "Dziękuję" i "Dzieci dobre białe", a do picia "Czerwonego byka". No i starter "Dziewicy mobilnej". Tak wyglądałyby zakupy Merci, Kinder Bueno, Red Bulla i starter Virgin Mobile. Jak mogłyby wyglądać takie produkty - można zobaczyć dzięki pracy 29-letniego Adama Łapko z Gliwic, grafika i ilustratora. Adam stworzył świetne przeróbki zagranicznych oraz polskich produktów i marek. Kliknij powyżej w "zobacz galerię".

Zagraniczne marki po polsku. Nazwy często... zaskakują

- Moim celem nie było edukowanie i nauka obcych języków. Jestem świadomy tego, że jest tutaj wiele naciąganych tłumaczeń. W gruncie rzeczy chodziło o robienie sobie jaj. Miejcie to na uwadze - pisze na swoim profilu Adam Lapko Ilustrator Adam Łapko

Polski Rebranding podbija internet

Przez 5 bez mała lat, Adam Łapko hobbystycznie, poza godzinami pracy, tworzył przeróbki zagranicznych nazw marek na język polski. Projekt ten nazwał "Polski Rebranding". A ponieważ jest świetnym ilustratorem, specjalizującym się w wizualizacjach, produkty te na jego grafikach wyglądają idealnie tak, jak w "realu", jak gdyby rzeczywiście można było kupić wodę kolońską "Stara Przyprawa", szampon "Głowa i ramiona" czy żel pod prysznic "Gołąb".

Zresztą zobaczcie sami ponad 40 produktów i nazw marek "po polsku"

Freelancer z Gliwic

29-letni Adam pochodzi z Siemianowic Śląskich, ale od 8 lat mieszka w Gliwicach. - Sercem jestem gliwiczaninem - mówi. Jest grafikiem i ilustratorem. Kiedyś pracował w agencji reklamowej, obecnie jest freelancerem. Jak sam o sobie pisze, jego specjalnością jest ilustracja, ale para się też projektowaniem logo i identyfikacji wizualnej. Zwykle posługuje się technikami cyfrowymi (digital painting, wektor, modelowanie 3D), ale klasyczne metody, jak rysunek i malarstwo, też nie są mu obce.

- Od zawsze pasjonowały mnie wizualizacje, pokazywanie czyichś pomysłów za pomocą ilustracji. Pięć lat temu po raz pierwszy pomyślałem, że pokazanie różnych produktów w polskich wersjach mogłoby być ciekawe. A ponieważ mam umiejętności graficzne, chciałem zrobić to tak, by wyglądało jak najbardziej realistycznie. Musiałem znaleźć odpowiednie kroje czcionek, przerobić tak zdjęcie, by było prawie nie do odróżnienia od oryginalnego produktu - opowiada Adam.

Zarzeka jednak, że jego celem nie jest edukacja lingwistyczna czy jakakolwiek inna. - Moje tłumaczenia z angielskiego, i innych języków, często są błędne. Zdaję sobie z tego sprawę, zresztą to wytykają mi komentujący moje posty internauci - dorzuca Adam.

Trzeba jednak przyznać, że niektóre polskie nazwy zaproponowane przez Adama, brzmią świetnie - np. Miasto kina zamiast Cinema City.

To była okazja, by zaprezentować swoje umiejętności

Adam Łapko pod lupę wziął też obcojęzyczne nazwy polskich marek, np. Reserved, Vistula, Black Red White, i pokazał jak mogłyby wyglądać szyldy sklepów tych marek, gdyby brzmiały po polsku.

- Ja nie chcę absolutnie nikogo nawracać na polskie nazewnictwo. Osobiście uważam, że nazwy niektórych produktów, przetłumaczone dosłownie z angielskiego na polski, brzmiałyby co najmniej dziwnie, jeśli nie kuriozalnie. Dla mnie projekt "Polski Rebranding" był zabawą, ale też okazją do pokazania siebie jako ilustratora i grafika i moich możliwości. Pracuję jako freelancer, więc może dzięki temu projektowi uda mi się zdobyć nowych klientów... - dodaje.

Może mieć na to szansę, bo post na Facebooku, w którym udostępnia wszystkie swoje prace "Polskiego Rebrandingu" ma już ponad 1200 udostępnień, 1,8 tys. polubień i setki komentarzy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Mobilna dziewica, zarezerwowane dzieci... - czyli zagraniczne marki po polsku - Gliwice Nasze Miasto

Wróć na cieszyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto