Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Miyszani owiec w Koniakowie ZDJĘCIA

KLM, AJD
W poniedziałek w Trójwsi Beskidzkiej miało miejsce miyszani owiec w Koniakowie. Bacowie w obecności kilkuset turystów dokonali zwyczaju miyszania zapędzili owce na zbocza Ochodzitej.

Mieszanie owiec to stary góralski zwyczaj, w czasie którego już kilkaset lat temu owce od różnych gospodarzy, łączyły się w jedno stado i z pasterzem wychodziły na hale. Dzisiaj to przede wszystkim obrzęd symboliczny, związany z poświęceniem owiec i symbolicznym początkiem wypasu.

- To dla pasterzy niezwykle ważny moment, w czasie którego zaczyna się tegoroczna wędrówka. Pasterz wychodzi w nieznane, prowadzi owce za sobą, a dzisiaj pasterz wychodzi, rozpoczyna się jego podróż - mówi Józef Michałek, góral z Istebnej, od lat związany z pasterstwem.

W poniedziałek 2 maja w Koniakowie zwyczaj miyszania owiec rozpoczął się od spotkania baców w Centrum Pasterskim, skąd udali się oni do zagrody położonej naprzeciwko OSP Koniaków. To tam owce zostały wymiyszane, a górale wraz z księdzem pomodlili się o szczęśliwy wypas., Okadzone przez bacę Piotra Kohuta stado zostało wyprowadzone na hale Ochodzitej.

Bacowie w Trójwsi Beskidzkiej podkreślają, że zwyczaj miyszania owiec kultywują zgodnie z tradycją, czyli dokładnie tak, jak kiedyś, gdy wieś wyprowadzała swoje stado na hale - mieszkańcy żegnali stado i odprowadzali je. Potem zaczynała się ciężka praca baców i juhasów. Stada owiec na halach pozostaną do św. Michała, czyli do 29 września.

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na cieszyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto