Jedni narzekają na brak śniegu, inni wyjeżdżają z Polski, gdzie warunki dopisują. Przykładem jest Mateusz Ligocki, snowboardzista z Cieszyna. Tym razem "Matys", jak popularnie nazywany jest zawodnik, wystartował w... międzynarodowych mistrzostwach Iranu (!) FIS oraz FIS Race w snowboardercrossie, które rozegrano w miejscowości Tochal, położonej pięć kilometrów od Teheranu. Snowboardowa reprezentacja Polski spisała się tam znakomicie zajmując pierwsze miejsce wśród wszystkich startujących ekip.
Mateusz Ligocki, jak na lidera kadry przystało, pierwszego dnia zawodów (29 grudnia) wygrał eliminacje. W finale "Matys" musiał jednak uznać wyższość innego Polaka, Michała Gołego oraz czołowego zawodnika Pucharu Świata, Pierra Vaultiera z Francji. Pozostali Polacy znaleźli się w ścisłym 16-osobowym finale.
W sobotnich zawodach FIS Race Ligocki nie dał już szans rywalom i pewnie zwyciężył w konkurencji snowcross wygrywając z Francuzami Tonym Ramoinem i rewanżując się Vaultiere'owi. Michał Goły tym razem został zdyskwalifikowany.
Ciekawostką jest fakt, że podczas pobytu w Iranie większość czasu Polacy spędzili w jednym z najwyżej położonych hoteli na świecie, leżącym na wysokości 3800 m n. p. m.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
