Magdalena Paluch marzy o karierze makijażystki

Przed wyjazdem dwukrotnie zrobiłam makijaż, ale dopiero za trzecim razem wyszedł mi tak, jak chciałam. Dobrze, że w najważniejszym momencie - mówi Magdalena Paluch, która na Ogólnopolskich Mistrzostwach Makijażu Ekstrawaganckiego Supernowa w Katowicach zajęła drugie miejsce.

- Ludzie, którzy przyszli mi pogratulować sukcesu, mówili, że to ja powinnam wygrać. Może następnym razem się uda?!
Magda jest studentką czwartego roku Szkoły Zarządzania Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach. Mieszka w Cieszynie.

Robienie makijażu pociąga ją od najmłodszych lat. Od dziecka chciała być projektantką mody albo robić makijaż artystyczny, ale nie bardzo wiedziała, gdzie można się tego w Polsce uczyć. To dlatego kończąc Liceum Ogólnokształcące im. Mikołaja Kopernika w Cieszynie wybrała inny kierunek. - Nie chciałam studiować w Akademii Sztuk Pięknych. Szukałam szkoły wizażu, ale bez rezultatu. Dopiero na studiach dowiedziałam się o Szkole Makijażu Profesjonalnego, Wizażu i Stylizacji w Krakowie. Postanowiłam spróbować - opowiada Magda.

Teraz studentka jest już po kursie wizażu i stylizacji, i uczy się trudnej sztuki robienia makijażu. Zamierza zarobić na szkołę makijażu w Londynie albo San Francisco. - Bardzo lubię malować, tworzyć nowe rzeczy, a siedzenie przy biurku w firmie jakoś mnie nie pociąga. Zrobię wszystko, żeby pracować w zawodzie makijażystki i stylistki. Najbardziej chciałabym pracować dla gazety lub w studio przy robieniu zdjęć mody - tłumaczy Magda Paluch. - Gdybym się tym nie zajmowała, zostałabym architektem wnętrz. Interesuje mnie wiele dziedzin pracy artystycznej.

Młoda artystka nie ma jeszcze własnej firmy, ale w Cieszynie jest już znaną makijażystką. Czasami dostaje telefony od znajomych i pomaga przygotować paniom makijaż przed wyjściem do teatru, na bal, sylwestra. Ćwiczy na sobie, przed lustrem. - Trzeba trenować kreatywność i wyobraźnię. Gdy jadę autobusem z Cieszyna do Katowic, całą drogę myślę, jak zrobić jeszcze lepszy makijaż.

W katowickim konkursie Magda miała 30 konkurentek. Przygotowanie makijażu na modelce Dorocie Sztwiertni trwało dwie godziny. Oprócz naniesienia cieni na twarz artystka musiała przygotować fryzurę i odpowiednio ubrać modelkę. - Strasznie mi się ręce trzęsły - wspomina Magda. - Jeszcze dwa tygodnie temu nie pochwaliłabym się tym, co robię. Podczas konkursu usłyszałam jednak kilka miłych słów. Utwierdziło mnie to w przekonaniu, że jestem dobra i chcę iść dalej w tym kierunku.