Limuzyna i rycerz, czyli jak Laura została księżniczką

- Jakaś ważna gwiazda estrady jedzie - domyślali się mieszkańcy. Tymczasem z limuzyny wprost na czerwony dywan wysiadła... ubrana w szaty księżniczki 6-letnia Laura Szczypka z Cieszyna, której towarzyszyli rycerz, odziani po królewsku rodzice i mały braciszek. W gościńcu czekali na nią mali książęta, damy dworu i wielki bal. Tak spełniło się marzenie chorującej na nowotwór mózgu Laury, która chciała jeden dzień spędzić jak księżniczka.
- Laura bardzo interesuje się księżniczkami. Za każdym razem, gdy się przebierają z kuzynką za księżniczki, zapomina o chorobie. Wszystko staje się piękniejsze, gdy znajdują się w świecie baśni - mówi Monika Szczypka, mama Laury.
Bal do ostatniej chwili stał pod znakiem zapytania, bo wyniki morfologii po ostatniej chemioterapii były niekorzystne. Badanie dzień przed wydarzeniem wykazało jednak dużą poprawę.
Efektowny bal udało się zorganizować Laurze dzięki Fundacji Mam Marzenie i zaangażowaniu wielu osób, m.in. polityków, lokalnych samorządowców, policji i prywatnych przedsiębiorców. - To wielki dar serc tych ludzi - mówiła Sylwia Pieczonka, odpowiedzialna za realizację marzenia Laury.