Likwidują "komunikację" z oszczędności

Od 1 stycznia 2008 r. zostanie zlikwidowana filia Wydziału Komunikacji w Urzędzie Gminy w Zebrzydowicach. Samorządowcy, bojąc się reakcji kierowców, powiedzieli ludziom, że to decyzja Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. Tymczasem na taki pomysł wpadło starostwo, bo szuka oszczędności.

- To niedorzeczne, że punkt, z którego korzystało mnóstwo osób chcących zarejestrować auto, złożyć wniosek o prawo jazdy lub odebrać nowy dokument, nagle przestanie działać - mówi Robert Czaja, który o likwidacji dowiedział się od naszego reportera. Ma zamiar zmienić samochód i niebawem zamierzał udać się do okienka, by załatwić formalności. Po Nowym Roku będzie musiał jechać do siedziby starostwa przy ul. Bobreckiej 29 w Cieszynie. Osób w podobnej sytuacji jest wiele. Codziennie w biurze zjawia się po kilkudziesięciu petentów.

Urzędnicy starostwa twierdzą, że zamknięcie oddziału nie jest wymierzone w kierowców. - Na początku listopada mieliśmy kontrolę z MSWiA. Urzędnik sprawdzał, jak przetwarzane są i zabezpieczone dane. Zastrzegł on, że zebrzydowicki oddział może funkcjonować, ale trzeba od początku nowego roku zamontować specjalistyczne i bardzo drogie urządzenia informatyczne, a także różnego rodzaju zabezpieczenia - tłumaczy Mirosław Sitko, naczelnik Wydziału Komunikacji cieszyńskiego starostwa. - Standardy jakie trzeba byłoby spełniać wiążą się ze znacznymi kosztami - dodaje.

Roczne utrzymanie punktu pochłaniałoby około 60 tys. zł, a powiatu na to nie stać. Do tej pory samorząd wydawał kilkanaście tysięcy złotych rocznie, z czego gmina opłacała media oraz pokrywała koszty stałego łącza internetowego, które wynosiły blisko 4 tysiące złotych.

Gdy o sprawie zaczęło robić się głośno i pojawiało się coraz więcej głosów niezadowolenia, urzędnicy próbowali wprowadzać mieszkańców w błąd. Twierdzili, że decyzja o zamknięciu filii Wydziału Komunikacji nie była od nich zależna i zapadła "na górze". Twierdzili, że to sprawka MSWiA.

Ministerstwo faktycznie narzuciło dużo większe wymogi co do pracy takich jednostek, ale ostatecznie to powiat decyduje czy rezygnuje z utrzymywania zamiejscowych punktów. Mieszkańcom nie chodzi już więc tylko o sam fakt zamykania filii, lecz mijanie się urzędu z prawdą.

-Władza nie powinna oszukiwać wyborców, tylko rzeczowo wyjaśnić im powód podejmowanych kroków - uważa Zenon Sufel.

Tymczasem przedstawiciele owej władzy twierdzą, że nie robili tajemnicy, a wszystko załatwiane było oficjalnie.

- Informacja o zaprzestaniu pracy filii pojawiła się już jakiś czas temu, więc mieszkańcy nie mogą nam teraz zarzucić, że nic nie wiedzieli - mówi Andrzej Kondziołka, wójt Zebrzydowic.

Więcej zabezpieczeń

Likwidacja filii Wydziału Komunikacji w Zebrzydowicach ma związek z wprowadzaniem w całym kraju w 2004r. ujednoliconego systemu "Pojazd".

O zakresie obsługi i poziomie zabezpieczeń decydowały dotąd urzędy. Od przyszłego roku będzie to zadanie MSWiA. Resort pilnuje więc zabezpieczeń, bo rozbudowuje własną sieć, wykorzystując przy tym i udostępniając sprzęt wydziałom komunikacji. Już niebawem ma być ona zintegrowana ze wszystkimi jednostkami w Polsce. Oznacza to, że poufne dane o kierowcach z całego kraju będą dostępne dla wszystkich pracowników wydziałów komunikacji.