Koronawirus w mikołowskim przedszkolu
O tym, że u trzech pracowników Przedszkola nr 12 w Mikołowie potwierdzono zakażenie koronawirusem poinformował burmistrz Stanisław Piechula za pośrednictwem facebookowego profilu.
Rodzice niektórych z dzieci nie zgodzili się na wykonanie badań u swoich pociech, które miałyby potwierdzić lub wykluczyć zarażenie wirusem SARS-CoV2. Jak wynika z informacji opublikowanych przez burmistrza, powodem ma być obawa przed utratą możliwości wyjazdu na wcześniej zaplanowany już urlop.
- Rodziców dwójki dzieci, którzy nie zgadzają się na badanie dziecka, wciąż nie udało się przekonać do przeprowadzenia testów. Niestety w dalszym ciągu nie podają oni jakichkolwiek powodów swoich decyzji, a utrzymują jedynie, że nie muszą poddawać dziecka testom – mówi Stanisław Piechula, burmistrz Mikołowa.
Jeszcze kilka tygodni temu każdy, kto miał kontakt z osobą zarażoną koronawirusem, był poddawany kwarantannie lub nadzorowi epidemiologicznemu. Teraz nie jest to już obowiązkiem. Jak tłumaczy burmistrz miasta, ani samorząd, ani sanepid nie mają obecnie żadnych narzędzi, które mogłyby zmusić kogokolwiek do przeprowadzenia badań na obecność koronawirusa.
- Pracownicy Przedszkola nr 12 na pewno poddadzą się badaniom. Przed placówką pojawi się wymazobus, w którym przeprowadzane będą testy – tłumaczy Stanisław Piechula. - Rodzice wszystkich 20 dzieci, które uczęszczają obecnie do przedszkola zostaną poinformowali o możliwości przeprowadzenia badania, jednak to od nich zależy, czy skorzystają z tej możliwości.
Stanisław Piechula apeluje do mieszkańców Mikołowa i całego regionu o rozsądek i stosowanie się do obowiązujących zasad. Pozostałe mikołowskie przedszkola pracują, ale jest tam podczas wakacji niewiele dzieci.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?