Kładka nad Wisłą była zamknięta od maja, ponieważ wyeksploatowana konstrukcja została uszkodzona w trakcie ulewnych deszczy. Miasto wynajęło specjalną ekipę, która oceniła stan mostu. Po przeprowadzonych badaniach okazało się, że niektóre podpory są ukruszone, a powstałe ubytki sięgają aż 60 procent.
Władze miasta postanowiły w jak najszybszym tempie zebrać pieniądze na budowę nowej kładki. Niemal natychmiast powstała odpowiednia dokumentacja. Wszystkie papiery zostały przekazane do Urzędu Wojewódzkiego w Katowicach, bo pieniądze na nową kładkę mają pochodzić z środków województwa, które przeznaczone są na zwalczanie klęsk żywiołowych
Na pieniądze trzeba czekać, a na razie...
Jak powiedział nam Andrzej Szczeponek, zastępca dyrektora Wydziału Zarządzania Kryzysowego w Katowicach, Skoczów zgłosił budowę kładki jako zadanie pilne. - Jednak to zbyt poważna inwestycja, potrzebna była więc dokumentacja, którą gmina przygotowała - powiedział Szczeponek.
Zanosiło się na to, że dopóki nie powstanie nowa kładka, to starą, zamkniętą, nie będzie można przejść.
Tymczasem Mirosław Sitko, burmistrz Skoczowa, wydał 23 grudnia komunikat, w którym zezwolił na warunkowe korzystanie z kładki.
Jak wyjaśnił nam Piotr Han-zel z Miejskiego Zarządu Dróg i Mostów w Skoczowie, gmina nie posiadała wcześniej żadnej dokumentacji z okresu, kiedy budowana była kładka (powstała ona najprawdopodobniej w latach 50 ub. wieku). Przeprawa została tak zbudowana, że nie spełnia współczesnych norm budowlanych, które wymagane są dla tego typu obiektach. Dmuchając więc na zimne postanowiono kładkę zamknąć. Tymczasem po dokładnych badaniach okazało się, że wystarczy zastosować kilka dodatkowych obostrzeń, by ją znów udostępnić mieszkańcom.
Zgodnie z nowymi wytycznymi zawartymi w ekspertyzie po wykonanych badaniach na kładce został wygrodzony pas o szerokości 125 cm, po którym mogą poruszać się wyłącznie piesi.
- Ludzie mogą korzystać z tej części mostu, na której podpory nie są zniszczone. Nie można po kładce natomiast jeździć na rowerze i motorowerze - wyjaśnia Hanzel.
Władze miasta zastrzegają, że kładka może zostać ponownie zamknięta, na przykład wtedy, kiedy woda w rzece podniesie się i przekroczy poziom powyżej dwóch metrów. Warto dodać, że na kładce, która na razie została otwarta do 30 czerwca, ze względów bezpieczeństwa zostanie zamontowany monitoring.
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?