Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jan Błachowicz fetowany! Efektowne powitanie Cieszyńskiego Księcia. Spotkał się z fanami w Cieszynie

Łukasz Klimaniec
Łukasz Klimaniec
Jan Błachowicz został w rodzinnym Cieszynie powitany z honorami godnymi mistrza

Zobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE
Jan Błachowicz został w rodzinnym Cieszynie powitany z honorami godnymi mistrza Zobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE Łukasz Klimaniec
Jan Błachowicz, mistrz UFC w kategorii półciężkiej, w rodzinnym Cieszynie spotkał się w piątek 9 października z kibicami i mieszkańcami, Na Rynku obejrzał z nimi swoja mistrzostwa walkę, a od władz miasta otrzymał efektowny obraz przedstawiający go jako Cieszyńskiego Księcia.

Jan Błachowicz, mistrz UFC w kategorii półciężkiej, przyjechał do rodzinnego Cieszyna, gdzie w piątek 9 października spotkał się z władzami miasta, kibicami i mieszkańcami.

W cieszyńskim Ratuszu odebrał gratulacje od burmistrz Cieszyna Gabrieli Staszkiewicz oraz radnych, odebrał prezenty (m.in. pióro do podpisywania kolejnych kontraktów i spinki do mankietów) i pokazał swój mistrzowski pas. Pytany o przywiązanie do Cieszyna zaznaczył, że choć od ponad 10 lat mieszka w Warszawie, to chętnie wraca do swojego rodzinnego miasta, którym się wychował i mieszkał przez ponad 20 lat.

– Jo je stela – zaznaczył wpisując te słowa do pamiątkowej księgi.

Pytany o początek swojej przygody ze sportem Błachowicz przypomniał, że jego mama była nauczycielką w cieszyńskiej SP1. - Było jakieś przedstawienie i musiała pożyczyć kimona judoków. Poszedłem po tym wszystkim wraz z mamą oddać ten strój do cieszyńskiego klubu judo. Gdy zobaczyłem, co tam się dzieje, zapytałem mamy, czy mogę iść spróbować. Pozwoliła i tak się zaczęło. Sam nie wiem, czy gdybym nie poszedł oddać z nią tych kimon, moja historia tak by się potoczyła – przyznał.

Błachowicz przyznał, że teraz wraz z narzeczoną w grudniu spodziewają się narodzin syna i to jest dla niego najważniejsze. – Na tym się skupiam. Jak już odnajdę się w nowej rzeczywistości, na którą bardzo czekam, będę myślał o kolejnej walce. Myślę, że idealnie byłoby wyznaczyć sobie kolejną walkę na marzec – przyznał. Zdradził, że choć możliwości jest kilka, jest prawdopodobne, że zmierzy się ze zwycięzcą walki Glover Teixeira - Thiago Santos.

Jan Błachowicz w Ratuszu mówił o swoich przygotowaniach do walki, treningach w czasie pandemii i wytrwałości w dążeniu do celu. Zaznaczył, że wiara w siebie i siła mentalna są dla niego bardzo ważne. Wyznał, że nauczył się przerabiać towarzyszącą walkom presję na energię, która dodaje mu sił do walki.

Efektowne powitanie przygotowali mu kibice, którzy bardzo licznie przybyli na cieszyński Rynek. Przy dźwiękach charakterystycznej dla jego walk muzyki Błachowicz przeszedł z Ratusza na scenę na płycie Rynku, gdzie miał okazję obejrzeć powtórkę mistrzowskiej walki z Dominickiem Reyesem już z dopingiem fanów (walka w Abu Dabi obyła się bez kibiców).

W trakcie wydarzenia Jan Błachowicz odebrał prezent od burmistrz Cieszyna – efektowny obraz przedstawiający go właśnie jako Cieszyńskiego Księcia.

- Skąd ten tytuł Cieszyńskiego Księcia? Tak po prostu, kiedyś było przecież Księstwo Cieszyńskie i musiało mieć księcia. Może tytuł trochę samozwańczy, ale się przyjęło – uśmiechał się.

Po zakończeniu oficjalnego spotkania na Rynku mistrz UFC długo i cierpliwie pozował do zdjęć i rozdawał autografy fanom, którzy licznie przyszli mu pogratulować sukcesu.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na cieszyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto