Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

"Harleen" Stjepana Sejicia to nowa geneza Harley Quinn, która wciąga fabułą i bawi niezwykłymi rysunkami [RECENZJA]

Bartłomiej Romanek
Bartłomiej Romanek
Dzisiaj (29 maja) premierę ma kolejny komiks wydany przez Egmont w ramach serii DC Black Label. "Harleen" Stjepana Sejicia to pozycja obowiązkowa dla fanów Harley Quinn i DC, ale nawet jeżeli wolimy inne opowieści graficzne, to po "Harleen" warto sięgnąć, bo to dzieło niezwykłe zarówno pod względem scenariusza, jak i rysunków. RECENZJA

"Harleen" i Stjepan Sejić. To połączenie już na starcie wyglądało intrygująco. Chorwacki artysta dał się poznać z dobrej strony w takich dziełach, jak "Aquaman: Underworld" czy "Sunstone". W "Harleen" Sejić po raz kolejny udowadnia, że jest świetnym scenarzystą i znakomitym rysownikiem.

Nie ukrywam, że seria "DC Black Label" należy do moich ulubionych. Egmont w jej ramach wydaje komiksy, które zapisały się w pamięci Czytelników z różnych względów. Czasem doskonałe są rysunki, czasem opowiadana historia jest przełomowa dla losów superbohaterów.

W "Harleen" nie mamy "albo", ale "i". Świetny scenariusz i znakomite rysunki. Sejić świetnie zdefiniował genezę jednej z najbardziej znanych postaci DC Comics – Harley Quinn. Historia pokazana jest z perspektywy głównej bohaterki. Oddanie jej głosu sprawia, że znakomicie śledzi się jej przemianę, za którą stoi Joker.

Oczami Harley oglądamy Gotham City, jego bohaterów i złoczyńców, a także zwykłych ludzi. Na drodze pani doktor stają m.in. prokurator Harvey Dent, komisarz policji Jim Gordon czy dyrektor Azylu Arkham Hugo Strange. Przede wszystkim zaś Joker, jeden z najbardziej przerażających przestępców Gotham.

Harley Quinn chce znaleźć lekarstwo na szaleństwo ogarniające Gotham City. Żeby znaleźć empatię u największych zbrodniarzy, trzeba jednak zagłębić się w ich umysły. Największym wyzwaniem i jej przeznaczeniem jest Joker. Obiekt fascynacji głównej bohaterki.

Ale u Sejicia Joker nie jest pokazany jako manipulator, który wykorzystuje panią doktor. Harley Quinn w żaden sposób nie jest ofiarą Jokera. Jest co najwyżej ofiarą własnych uczuć i niespełnionych życiowych oczekiwań. U Harley stopniowo zmienia się stosunek do Jokera. Najpierw pojawia się strach, z którego rodzi się fascynacja, granicząca z obsesją. Następstwem tych przemian jest miłość. Harley Quinn udaje się znaleźć u Jokera głęboko ukryte podłoża empatii i ludzkich uczuć. To pozwala jej w nieograniczony sposób poddać się namiętności i przejść na jego stronę.

Scenariusz dodatkowo zyskuje dzięki znakomitym rysunkom. Niektóre kadry są kapitalne, inne zastępują setki słów. Sejić kreśli historię Harley Quinn słowem i rysunkiem. Efekt jest znakomity.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na czestochowa.naszemiasto.pl Nasze Miasto