Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Hala Jaworowa w Beskidach nie zostanie zabetonowana? Jest decyzja władz Brennej w sprawie inwestycji w tym miejscu

Kamil Lorańczyk
Kamil Lorańczyk
Hala Jaworowa. Cisza, widoki i cenna przyroda w jednym miejscu. 

Zobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE
Hala Jaworowa. Cisza, widoki i cenna przyroda w jednym miejscu. Zobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE JAK
Hala Jaworowa, największa z hal w Beskidzie Śląskim, nie dla deweloperów. Planowane inwestycje stworzenia na urokliwej beskidzkiej polanie wielkiego kompleksu hotelarsko-wypoczynkowego pozostaną jedynie w sferze pomysłów. - Umowa przedwstępna z inwestorem została rozwiązana - poinformowano na sesji Rady Gminy Brenna.

Koniec sporu o Halę Jaworową w Brennej?

W sieci za sprawą portalu regionalnego Echo Brennej w środę, 7 grudnia, pojawiło się nagranie z sesji Rady Gminy Brenna z dnia 30 listopada, na której przedstawiono nowe informacje dotyczące sytuacji związanej z realizacją inwestycji na Hali Jaworowej. Jak przekazano podczas sesji, umowa przedwstępna sprzedaży największej hali w Beskidzie Śląskim spółce Green Mountain Investments została rozwiązana.

- Niemniej jednak inwestor jest konieczny. Trzeba poszukać ścieżki wykonania jednego obiektu i wyciągu narciarskiego. (...) Należy realizować inwestycje w rejonie góry Kotarz zgodnie z aktualnie obowiązującym miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego. Należy dać jasny sygnał, że nastawienie jest pozytywne i poszukiwany jest inwestor - przytoczyła słowa Bogusława Holeksa, szefa zespołu projektowego Krajowego Centrum Aktywnego Wypoczynku Kotarz Arena radna Gabriela Gańczarczyk-Dec.

Może to oznaczać mniej więcej tyle, że na duże inwestycje nie ma zgody, jednak wybudowanie mniejszego budynku byłoby możliwe. Pytanie, czy jakikolwiek budynek powinien być na Hali Jaworowej...

Widmo rozbudowy nad Halą Jaworową

Polana Kotarska, nazywana też Halą Jaworową, to jedno z najładniejszych miejsc Beskidu Śląskiego. Wyjątkowe miejsce na trasie Szlaku Kultury Wołoskiej, z której roztaczają się fantastyczne widoki na polskie i czeskie Beskidy. To także największa hala pasterska w całym paśmie górskim.

- To ostatnia tak rozległa hala, która zachowała się w tej części Beskidu Śląskiego - ocenił jej walory dr Michał Sobala, adiunkt w Instytucie Nauk o Ziemi na Wydziale Nauk Przyrodniczych Uniwersytetu Śląskiego.

O tym, że Hala Jaworowa to idealne miejsce na rodzinny spacer pisaliśmy TUTAJ

ZOBACZCIE ZDJĘCIA

Jednak od lat w Brennej toczy się dyskusja na temat jej zagospodarowania. Dawniej pojawił się m.in. pomysł połączenia Brennej ze Szczyrkiem kolejkami i wybudowania na granicy tych dwóch miejscowości nowoczesnego ośrodka narciarskiego wraz z trasami rowerowymi, ścieżkami do uprawiania nordic walking i turystyki pieszej.

Dyskusja o przyszłości hali nabrała tempa po tym, jak podczas kwietniowej nadzwyczajnej sesji radni przyjęli uchwałę w sprawie przystąpienia do sporządzenia zmiany „Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gminy Brenna dla terenu Hali Jaworowej i zbocza góry Kotarz”.

Mieszkańcy i turyści powiedzieli stanowcze "nie"

Przypomnijmy, że po zmianie „Studium...” wielu mieszkańców i turystów, szukających na Hali Jaworowej ciszy i spokoju, postanowiło wystąpić przeciwko inwestycji. Nie chcieli budowy na Hali Jaworowej „całorocznej rodzinnej bazy wypoczynkowo-rekreacyjnej obsługującej przede wszystkim mieszkańców metropolii górnośląsko-zagłębiowskiej, ale też gości z innych części Polski i zza granicy. Realizacja przedsięwzięcia wiązałaby się z budową wysokiej klasy bazy hotelowo-apartamentowej zapewniającej miejsca noclegowe oraz powstanie terenów rekreacyjnych...”.

Wówczas mieszkańcy, ale i miłośnicy przyrody jasno wyartykułowali swoje niezadowolenie, że decyzje dotyczące tak poważnych inwestycji, tak mocno ingerujących w ich życie, podejmowane są przez część samorządowców za ich plecami, bez stosownych konsultacji, szczegółowych analiz, dokładnego oszacowania zysków i strat dla środowiska, gminy, mieszkańców.

Inwestor zapewniał, że hala nie straci uroku

Tomasz Butkiewicz, rzecznik prasowy spółki Green Mountain Investment, wówczas stwierdził, iż historia pokazuje, iż zawsze traci ten, kto się nie rozwija. Podkreślił, że planowane inwestycje przyniosą gminie i jej mieszkańcom wiele korzyści i są szansą na rozwój Brennej.

- Mam wrażenie, że w przestrzeni publicznej jest wiele przekłamań o planach inwestorów, które nie pokrywają się z tym, co inwestor chce zrobić - powiedział. Dodawał, że planowana inwestycja dotyczy 34 hektarów i maksymalnie 10 procent ma zostać zabudowane przez kompleks hotelowy z układem drogowym. - Resztę hali chcemy zostawić jako teren otwarty, naturalnie zagospodarowany. Inwestorowi zależy na tym, żeby ta inwestycja była przyjazna. Zakładamy jak najmniejszą ingerencję w przyrodę i to tylko taką, która zostanie przeprowadzona po szeregu badań - podkreślał rzecznik spółki.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na cieszyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto