Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Druga odsłona zawodów o Puchar Prezesa PZN [ZDJĘCIA]

KAK
Zawody o Puchar Prezesa PZN odbyły się na skoczni w Wiśle, kombinatorzy norwescy biegali na trasach Kubalonki
Zawody o Puchar Prezesa PZN odbyły się na skoczni w Wiśle, kombinatorzy norwescy biegali na trasach Kubalonki Fot. Alicja Kosman/PZN
Niespodziewanym zwycięstwem Wojciecha Gąsienicy-Kotelnickiego zakończył się drugi tego lata konkurs Pucharu Prezesa Polskiego Związku Narciarskiego. Nowym liderem klasyfikacji generalnej został starszy z braci Miętusów. Z kolei Kacper Kupczak triumfował w kombinacji norweskiej. Młodszy z braci Kupczaków oddał najlepszy skok w serii konkursowej rozgrywanej na skoczni w Wiśle Malince, a następnie nie dał się dogonić żadnemu z rywali na 7,5 kilometrowej trasie biegu na Kubalonce.

Zmagania skoczków

Wojciech Gąsienica-Kotelnicki w obu seriach ocenianych oddał najlepsze skoki (125,5 i 127 m) i zdecydowanie zwyciężył w zawodach Pucharu Prezesa PZN rozgrywanych na skoczni im. Adama Małysza w Wiśle Malince. -Szczerze powiem, że nie spodziewałem się dziś wygranej. Tego lata skaczę lepiej, ale nie na każdym treningu są udane. Tak też było dziś w serii próbnej, w której oddałem słabszy skok, a później w seriach ocenianych jeden był lepszy od drugiego. Jestem bardzo zadowolony. Wygrana z kadrowiczami bardzo cieszy i motywuje do dalszej pracy. Od ubiegłego roku trenuję z Danielem Bachledą. Zmieniłem nieco trening, a do tego oczywiście bardzo przykładam się do odpowiedniego wykonywania ćwiczeń - komentował zwycięzca zawodów. Na drugim stopniu podium stanął Krzysztof Miętus, który dzięki najdłuższemu skokowi dnia (128,5 m w drugiej serii) awansował o jedno miejsce w górę. Trzecia pozycja przypadła w udziale Stefanowi Huli . Miejsca na podium nie utrzymał drugi po pierwszej serii Przemysław Kantyka, który spadł na 9. lokatę.

Dla Stefana Huli i Krzysztofa Miętusa dzisiejsze zawody były świetną okazją do treningu w celu poprawy pewnych elementów skoku. - Po nieudanych zawodach Letniej Grand Prix przeanalizowaliśmy wszystko na spokojne i wprowadziliśmy korekty do mojego odbicia. Na razie przede wszystkim na tym się skupiam i coraz lepiej to wygląda. Zresetowałem się i zaczynam od początku pracę nad techniką. Później będę musiał też popracować nad lotem, ponieważ kantuję narty i przez to nie mogę odlecieć. Dzisiejsze zawody były dla mnie dobrym treningiem, kolejnym w tym tygodniu - tłumaczył Stefan Hula.

Prowadzenie w klasyfikacji generalnej po 2 z 3 konkursów Pucharu Prezesa PZN objął Krzysztof Miętus, który nie był do końca zadowolony ze swoich dzisiejszych poczynań na skoczni. - Pierwszy skok był słaby, ale trener zmobilizował mnie i w drugiej serii było już lepiej. Wszystko nie wygląda jeszcze tak dobrze, jak powinno, ale jest drugie miejsce i mam nadzieję, że będzie coraz lepiej. Kłopoty z lądowaniem w drugiej serii wzięły się stąd, że próbowałem ciągnąć skok do końca i potem za bardzo pociągnęło mnie do przodu. Dziś bardzo pomagał mi Dawid Kubacki. Przyjechał pokibicować, pooglądać skoki z innej strony, ale także posmarował moje narty - opowiadał zawodnik.

_Klasyfikacja generalna po 2 z 3 konkursów Pucharu Prezesa P_ZN:
1. Krzysztof Miętus (AZS Zakopane) – 495,6 pkt.
2. Stefan Hula (WKS Zakopane) – 479,4 pkt.
3. Wojciech Gąsienica-Kotelnicki (KS Chochołów) – 456,2 pkt.

Rywalizacja kombinatorów norweskich

Kacper Kupczak na trasę biegu wyruszył z 58-sekundową przewagą wywalczoną dzięki bardzo dobrej postawie podczas serii skoków rozgrywanej kilka godzin wcześniej na obiekcie im. Adama Małysza. Jako drugi na trasach Istebnej-Kubalonki pojawił się Jan Łowisz, a 97 sekund po Kupczaku – Mateusz Wantulok

Wantulok próbował gonić Kupczaka, jednak sił wystarczyło tylko na wyprzedzenie Łowisza. Jako pierwszy na mecie zameldował się reprezentant Sokoła Szczyrk z niespełna 30 sekundową przewagą nad Wantulokiem. Trzeci Łowisz finiszował 1 min 11,4 sekundy po zwycięzcy. - Bieg niezbyt mi wyszedł, bardziej jestem zadowolony ze skoku. Był bardzo fajny, wręcz fantastyczny. Dojechałem spokojnie do progu, nie myślałem za dużo i wszystko wyszło jak marzenie. Bardzo odskoczyłem chłopakom już przed biegiem. Na trasie najbardziej bałem się Mateusza Wantuloka. Jest ode mnie dużo starszy i dobrze wytrenowany. Na ostatnim podbiegu strasznie mi siadło i ostatnimi siłami dobiegłem do mety. Na szczęście Mateuszowi nie udało się zniwelować całej straty, jaką miał do mnie i wygrałem - cieszył się Kacper Kupczak
Prowadzenie w klasyfikacji generalnej utrzymał zwycięzca pierwszego konkursu Pucharu Prezesa PZN Mateusz Wantulok (180 pkt.). Drugi jest Krystian Gryczuk (130 pkt.), a trzeci - Jan Łowisz (120 pkt.).

Finałowe zawody Pucharu Prezesa PZN odbędą się 14 września w Wiśle.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na cieszyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto