Chwile grozy przeżyli kibice oglądający w Wiśle Malince konkurs indywidualny w skokach narciarskich. Podczas pierwszej serii groźnie wyglądającego upadku doznał Piotr Żyła. Skoczek z Wisły wylądował, ale tuż po chwili przewrócił się. Przez chwilę leżał bez ruchu. Gdy podbiegli do niego ratownicy po kilku sekundach wstał, zdjął kask z zakrwawionej głowy i chwiejnym krokiem skierował w stronę wyjścia ze skoczni. Natychmiast trafił pod opiekę medyków.
Na skoczni warunki są bardzo trudne ze względu na silny wiatr. Zawodnicy co raz są zawracani z belki startowej, bowiem brak korzystnych i przede wszystkim bezpiecznych warunków.
Po pierwszej serii prowadzi Austriak Karl Geiger, który wyprzedza Norwegów Daniela Andre Tandego i Robina Pedersena.
Kamil Stoch po pierwszej serii jest 12., a Dawid Kubacki 14, Maciej Kot zajmuje 21 miejsce. Jakub Wolny, Stefan Hula, Paweł Wąsek, Aleksander Zniszczoł i Piotr Żyła nie zakwalifikowali się do finałowej trzydziestki.
Według informacji sztabu polskiej drużyny Piotrowi Żyle nie stało się nic poważnego - potłuczenia i obtarcia. Skoczek ma zabandażowaną głowę, przejdzie jeszcze szczegółowe badania, ale wiele wskazuje, że będzie gotowy na następny konkurs.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?