Dobrych kilka minut trwały owacje na stojąco, jakimi publiczność nagrodziła artystów koncertu inaugurującego 12. Międzynarodowy Festiwal Muzyki Wokalnej "Viva il canto". "Carmina Burana" Carla Orffa otworzyła w ub. piątek imprezę na Wzgórzu Zamkowym. Dopisała pogoda i dopisali miłośnicy pięknej muzyki - przyszło blisko 1500 osób. Na scenie przy oświetlonej Wieży Piastowskiej zmieściło się też 200 artystów: Orkiestra Symfoniczna Filharmonii Zabrzańskiej, cztery chóry oraz trójka solistów - Zofia Kilanowicz, Artur Ruciński i Jacek Laszczkowski.
Akcent festiwalu pojawił się także w Ustroniu, gdzie zabrzmiał "Mesjasz" J.F. Haendla i na dziedzińcu zamku w Kończycach Małych, gdzie po raz kolejny publiczność słuchała operetki. Dziś finał, czyli "Wielka Gala Verdiowska" w cieszyńskim Teatrze im. A. Mickiwicza. Początek koncertu o 19.00.
Wystąpią gwiazdy scen operowych (Adam Kruszewski, Aleksander Teliga, Anda-Luisa Bogza), ale bohaterem wieczoru będzie znany cieszyńskim melomanom tenor Kałudi Kałudow, obchodzący w Cieszynie jubileusz 25-lecia pracy artystycznej. - To bardzo miłe, gdy ludzie poznają mnie na ulicy. To znaczy, że część mnie zawsze zostaje w Cieszynie - mówi Kałudow.
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?