Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Czechy: liczba polskich pacjentów operujących tu zaćmę nie spada, choć miało być trudniej

AJD
Operacja zaćmy w Czechach ciągle jest popularna wśród polskich pacjentów
Operacja zaćmy w Czechach ciągle jest popularna wśród polskich pacjentów ARC
Zmiany w polskim prawie miały ograniczyć liczbę operacji zaćmy polskich pacjentów u naszego południowego sąsiada. Jak się okazuje, choć formalności jest więcej, liczba pacjentów wcale nie spadła.

- Nie tyle ilość, ile przekrój pacjentów się zmienił - mówi, pytana o skutki nowych zasad refundacji zabiegów usunięcia zaćmy, Justyna Krowicka, ordynator kliniki Gemini w Ostrawie, gdzie co roku pomoc udzielana jest tysiącom polskich pacjentów.

Przypomnijmy. Zgodnie z wprowadzonymi w życie 1 lipca nowymi przepisami dotyczącymi refundacji zabiegu usunięcia zaćmy, dostępna jest ona tylko wtedy, kiedy „upośledzenie wzroku istotnie wpływa na możliwości wykonywania czynności życia codziennego lub zawodowego, a satysfakcjonująca poprawa widzenia nie może być osiągnięta za pomocą okularów lub soczewek kontaktowych”. Dodatkowo kwota za zabieg została rozbita na dwie części: pierwszą część NFZ płaci za samą operację, a kolejną za poradę, która ma być w 14-28 dni po zabiegu w miejscu, w którym pacjent był operowany. Nowe zasady miały m.in. ograniczyć liczbę wyjazdów na zabiegi do naszych południowych sąsiadów. Jak jest w praktyce?

W klinice Gemini w Ostrawie, gdzie w ciągu miesiąca operuje się ok. 300-450 polskich pacjentów (najwięcej z woj. śląskiego, ale także sporą liczbę z dolnośląskiego, opolskiego, małopolskiego, czy łódzkiego) liczba przeprowadzanych operacji pozostała na podobnym poziomie.

- Zmiana wprowadziła dodatkowe utrudnienia dla zoperowanych pacjentów, którzy są obecnie zasypywani korespondencją ze strony NFZ o uzupełnienie dokumentacji lub dodatkowe wyjaśnienia, gdyż każdy oddział NFZ nieco inaczej interpretuje przepisy, a sami urzędnicy nie umieją niejednokrotnie wyjaśnić istotnych szczegółów. Dodatkowo często słyszymy od pacjentów, że w mediach rozpowszechniania jest nieprawdziwa informacja, że zwrotu za wykonaną operację nie ma i już nie będzie. To sumarycznie sprawia, że nie tyle ilość, ile przekrój operowanych pacjentów się zmienił. Obecnie więcej jest tych mających większe oczekiwania i szukających kompleksowej pomocy. Warto jednak podkreślić, że prawie 100 proc. pacjentów ma zabieg refundowany, a operowany decyduje sam czy przyjedzie do nas na kontrolę, czy też nie - mówi Justyna Krowicka, ordynator kliniki Gemini w Ostrawie.

Wśród ostatnich ciekawych przypadków w klinice Gemini, dr Justyna Krowicka wymienia: 84-letniego pacjenta po prawdopodobnych wielokrotnych zapaleniach błony naczyniowej, pomimo ujemnego wywiadu, z zaćmą prawie dojrzałą; 28-latka po leczeniu stożków rogówek z obuoczną kataraktą; 50-latka z zaćmą pourazową; czy 61-letnią pacjentkę z zaćmą dojrzałą, która - jak zauważa ordynator Gemini w Ostrawie - u pacjentów trafiających do kliniki nie stanowi ostatnio rzadkości.

Czeskie kliniki ciągle walczą o polskich pacjentów. Ci, którzy przyjeżdżają do kliniki Gemini w Ostrawie, mogą liczyć na opiekę polskojęzycznego personelu, na to, że operację przeprowadzi polski lekarz, a także pomoc w załatwieniu wszystkich formalności związanych z refundacją zabiegu przez NFZ czy sfinansowaniem zabiegu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Co to jest zapalenie gardła i migdałków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na cieszyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto