Czarny poniedziałek i manifestacja w Cieszynie (ZDJĘCIA)

"Jeszcze Polka nie zginęła",Kobiet prawa, wspólna sprawa", "Wolność wyboru, zamiast terroru" – między innymi takie hasła można było przeczytać na transparentach podczas poniedziałkowej manifestacji. Protest w Cieszyna trwał od południa, ale manifestacja rozpoczęła się o godzinie 17:00. Wtedy na cieszyńskim rynku zebrało się kilkuset manifestujących, żeby wyrazić sprzeciw wobec zaostrzeniu prawa antyaborcyjnego.

Manifestacja w Cieszynie była oddolną inicjatywą, organizowaną m.in. przez działaczki lokalnej Krytyki Politycznej. -Za tym protestem w Cieszynie nie stoją żadni politycy, tylko my, mieszkanki Cieszyna. Zachęcamy do zabrania głosu, proszę się nie bać, ja mieszkam w ciemnej uliczce a się nie boję. Zapraszamy nauczycielki, wiemy że są tu obecne, nie zwolnią was, a jeśli będą chcieli, staniemy w waszej obronie – mówiła Joanna Wowrzeczka, jedna z organizatorek.

-Jako nauczycielka i posłanka poprzedniej kadencji wiem jak trudno było obronić ten kompromis w sprawie aborcji, który obowiązuje obecnie – mówiła obecna na manifestacji Aleksandra Trybuś-Cieślar, była posłanka z Platformy Obywatelskiej. "To kompromitacja, nie kompromis" – pojawiły się okrzyki z tłumu.

Głos zabrał także jeden z cieszyńskich nauczycieli, który został przyjęty głośnymi brawami. -Już teraz mamy tak zwany kompromis, a stoimy wobec możliwości cofnięcia się. Chciałbym wiedzieć, czy rządzący zdają sobie sprawę z tego, że na podobny pomysł wpadli Adolf Hitler, Józef Stalin i Nicolae Ceausescu – mówił. Podczas manifestacji głos zabierali zarówno lokalni politycy jak i mieszkanki i mieszkańcy Cieszyna.

Jak zapowiadają organizatorki, jeśli tylko będzie taka potrzeba, protest zostanie powtórzony i na pewno przyjdzie na niego jeszcze więcej osób niż na poniedziałkową manifestację.