Czy uczeń ma prawo domagać się zmiany nauczyciela, który zraził do siebie całą klasę? Czy uczeń ma prawo domagać się uzasadnienia wystawionej mu oceny? Takie m.in. pytania CBOS zadał nauczycielom i uczniom w ramach badania zjawiska agresji i przemocy w szkołach, zleconego przez redakcję "Dziennika Łódzkiego".
Prawa nauczyciela
Istnieje duża zgodność opinii uczniów i nauczycieli w kwestii praw przysługujących nauczycielowi:
- Wezwanie do szkoły rodziców.
- Powiadomienie wychowawcy klasy o niewłaściwym zachowaniu ucznia.
- Wpisanie uwagi do dzienniczka.
Mimo że trzy wymienione wyżej prawa przypisuje nauczycielowi przeważająca większość uczniów i nauczycieli, to jednak wśród nauczycieli odsetek twierdzących odpowiedzi jest większy niż wśród uczniów. Prawa te częściej negują chłopcy, dzieci ojców z niskim (podstawowym) wykształceniem, słabo się uczące (średnia ocen do 2,5), a także uczniowie VI klas szkół podstawowych.
Nauczycielowi nie wolno
Podobnie jak w przypadku trzech wcześniej omówionych praw, duża zgodność uczniów i nauczycieli występuje w przypadku opinii, iż nauczyciel nie ma prawa:
- Wywieszać złych ocen w miejscu ogólnie widocznym, w celu zmotywowania uczniów do lepszej nauki.
- Siłą zaciągnąć ucznia do klasy po rozpoczęciu lekcji, jeśli ten nie chce iść tam dobrowolnie.
Choć praw do takiego zachowania odmawia nauczycielom przeważająca większość uczniów i nauczycieli, to częściej przekonani są o tym sami nauczyciele.
Większość uczniów i nauczycieli uważa, że nauczyciel ma prawo zabrać uczniowi książkę lub komiks, który uczeń czyta na lekcji. Prawo takie znacznie częściej przyznają sobie sami nauczyciele. Co ciekawe, częściej takie zachowanie nauczyciela popierają badani płci żeńskiej (nauczycielki i uczennice).
Pedagodzy nie mają prawa zmuszać ucznia do przeproszenia nauczyciela przy całej klasie - uważa tak większość uczniów i nauczycieli. Przy czym częściej taki pogląd wyrażają uczniowie.
Wszystkie rozbieżności w postrzeganiu przez uczniów i pedagogów praw nauczyciela mogą być źródłem konfliktów szkolnych.
Wyprosić czy nie?
Największa rozbieżność opinii uczniów i nauczycieli dotyczy prawa nauczyciela do wyproszenia z klasy źle zachowującego się dziecka. O ile przeważająca większość uczniów jest przekonana, że nauczycielowi takie prawo przysługuje, to ponad 76 proc. pedagogów jest przeciwnego zdania.
Podobne różnice występują w przypadku sytuacji, gdy uczeń je na lekcji. Jednak tu nauczycieli uważających, że nie mają prawa wypraszać ucznia z klasy, jest jeszcze więcej. Nieco ponad połowa uczniów uważa, że nauczyciel może wyprosić jedzącego ucznia.
Prawo do wyproszenia z klasy ucznia najczęściej akceptują nauczyciele szkół ponadgimnazjalnych. Wśród uczniów akceptacja takich zachowań nauczyciela rośnie wraz z poziomem szkoły, do której uczęszczają.
Znaczące różnice opinii uczniów i nauczycieli, choć nie tak przytłaczające jak w przypadku wypraszania uczniów z klasy, występują także w przypadku prawa do zabrania uczniowi telefonu komórkowego, który zadzwonił podczas lekcji. Uważa tak 62,2 proc. nauczycieli i prawie połowa uczniów.
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?