Cieszyn to miasto studentów. Tu nie można się nudzić

Co więc robią w wolnym czasie młodzi ludzie, którzy zdecydowali się pogłębiać swoją wiedzę w cieszyńskiej filii Uniwersystetu Śląskiego? Jedno jest pewne - nie nudzą się.

- Najpopularniejszym miejscem jest oczywiście studencki klub "Panopticum" - mówi Zdzisław Rabenda, przewodniczący Międzywydziałowej Rady Samorządu Studenckiego UŚ w Cieszynie, student piątego roku animacji społeczno-kulturalnej. - Wraz z Samorządem Studenckim i kołami naukowymi organizujemy tam wiele imprez. Jeśli chodzi o kluby lubiane przez studentów, to nie ma ich już tak wiele jak kiedyś, ale jest kilka miejsc, gdzie studenci chętnie zaglądają. To lokale przy ul. Głębokiej czy w Czeskim Cieszynie.

Wszędzie pieszo i zawsze pod górkę

Jak jeszcze można spędzać wol-ny czas w Cieszynie poza nauką? - takie pytanie zadaje jeden ze studentów Wydziału Etnologii i Nauk o Edukacji. I w "Studenckim przewodniku po cieszyńskim kampusie" daje humorystyczną odpowiedź: "Cieszyn wśród braci studenckiej innych ośrodków słynie z dwóch rzeczy. Oczywiście nie chodzi tu o Wzgórze Zamkowe, z wieńczącą je wieżą i rotundą, która znajduje się na odwrocie dwudziestozłotówki. Nie chodzi także o wyjątkowe kanapki śledziowe, które można kupić tylko tu i tylko w niektórych sklepach. A zatem jedną z rzeczy, na które zwraca się uwagę w naszym mieście jest to, że w zasadzie wszędzie moż-na dotrzeć pieszo, nie poświęcając na to więcej niż pół godziny. Drugim wyróżnikiem z kolei jest fakt, że niezależnie w którym kierunku się idzie, zawsze jest pod górkę (...)". To fakt, bo jednym z ulubionych miejsc studentów, zwłaszcza wiosną i latem, jest wzgórze Banotówka, z którego rozciąga się widok na panoramę Cieszyna.

Na przestrzeni ostatnich kilku dekad legendami obrosły takie studenckie kluby jak "Targowa", serwująca nie tylko znakomite jam session, ale także wyborne hamburgery "Ósemka" czy rockowy "Absolut", a pod drugiej stronie Olzy "Dziupla" lub popularny swego czasu, choć wiekowy "Hubert".

- Przez wiele lat bardzo lubia-ny przez studentów był klub Stary Targ, ale niestety decyzją władz miast został niedawno zamknięty. Imprezy nakierowane na studentów odbywają się jeszcze w klubie "Underground" czy siedzibie Krytyki Politycznej, jednak przeważnie o charakterze edukacyjnym. Form spędzania czasu jest bardzo wie-le, ale to zależy od tego, co kto lubi - dodaje przewodniczący Rabenda.

Atrakcje nie tylko dla studentów

Z racji swojego położenia, historii oraz wyjątkowej architektury (dzięki której Cieszyn zyskał miano Małego Wiednia) miasto jest atrakcyjne dla studentów, ale także turystów.

- Miłośnicy historii i zwiedzania zabytków, do których ja się zaliczam, cenią sobie spacery po mieście. Kiedy się uczyłam na "usiu" każdą wolną chwilę starałam się wykorzystać do zobaczenia ciekawych miejsc, a tych nie brakuje - mówi Alicja Migdał, bielszczanka, która kilka lat temu studiowała rzeźbę w cieszyńskim Instytucie Sztuki. - Każdy choć raz w życiu powinien wstąpić na Wzgórze Zamkowe, gdzie znajduje się m.in. romańska Rotunda z XI wieku - jedna z najstarszych świątyń chrześcijańskich w Polsce. To niezapomniane przeżycie, takie samo jak spędzenie uroczych chwil przy Studni Trzech Braci czy posiedzenie sobie na ławeczce w Par-ku Pokoju - zachęca Migdał.

Ci, którzy lubią zabawę także nie mogą narzekać. W ciągu całego roku pobyt w Cieszynie uatrakcyjniają liczne i różnorod-ne wydarzenia kulturalne, z których największe to między innymi Przegląd Filmów Polskich, Czeskich i Słowackich "Kino na Granicy", Międzynarodowy Festiwal Teatralny "Bez Granic", Dni Cieszyna i Czeskiego Cieszyna "Święto Trzech Braci". Doliczając do tego pokaźną liczbę kafejek, pubów i restauracji, skupionych w pobliżu rynku, choć nie tylko, to nie może być mowy o nudzie.

Teatr, kino, dyskoteki. No i granica
Aleksander Górny, mieszkaniec Cieszyna, przewodnik turystyczny

Z takimi miejscowościami jak Zakopane czy Międzyzdroje Cieszyn nie może konkurować w szczycie sezonu, ale z miastami porównywalnej wielkości jak najbardziej. Choć trzeba przyznać, że ambicje cieszyniaków czy ludzi ściągających tutaj z różnych stron Polski są większe - chcą, żeby Cieszyn był porównywalny z dużymi miastami, co jest raczej trudne z różnych względów.

Wśród największych atutów Cieszyna należy wymienić położenie przy granicy, w miarę ścisła starówka, która jest na bieżąco restaurowana. Prócz tego z Cieszyna jest bardzo blisko do pobliskich kurortów, czyli Ustronia, Wisły i Szczyrku. Jest także niewielka odległość do aglomeracji śląskiej. Minusem jest komunikacja, zwłaszcza po likwidacji PKS.

Jeśli chodzi o spędzanie wolnego czasu, to nie można narzekać. Zależy jakie kto ma zainteresowania, ja się nie nudzę. W weekendy są dyskoteki, funkcjonują kino Piast i Teatr Adama Mickiewicza. Jeśli ktoś chce uprawiać sport, to też ma takie możliwości, bo mamy na przykład dwa baseny i jeszcze kilka innych obiektów sportowych, więc z infrastrukturą nie jest najgorzej. Choć wiadomo dzisiejsza młodzież ma spore wymagania i naprzeciw tym wymaganiom trzeba cały czas wychodzić z różnymi inicjatywami.JAK