Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Chybie, Strumień: Czarna seria samobójstw w powiecie cieszyńskim.

W. Kożdoń, Ł. Klimaniec
Dla nas to coś niezrozumiałego, jakaś czarna seria - kręci głową Wojciech Maciejczyk, komendant komisariatu policji w Strumieniu. W ostatnich dniach w sąsiadujących ze sobą miejscowościach - Chybiu i Strumieniu - doszło do trzech samobójstw. Na życie targnęli się mężczyźni w wieku 37, 25 i 20 lat.

- Po prostu szok - mówi pani Bożena z Chybia. - Takiej serii nigdy u nas nie było. Z każdym kolejnym dramatem ludzie coraz bardziej przecierali oczy ze zdumienia.
Pani Anna, także mieszkanka Chybia, dodaje, że ta feralna passa zaczęła się 13 sierpnia we wsi Mnich, leżącej w granicy gminy Chybie.
- Teraz w niedzielę w Strumieniu był kolejny dramat. Ludzie plotkują na ten temat, choć moim zdaniem, nie ma tu czego komentować. Po prostu stało się - mówi.
Policjanci nie chcą mówić o szczegółach. Zdawkowo informują o kłopotach osobistych ofiar i zawodzie miłosnym najmłodszego z mężczyzn, którego śmierć wywołała największe poruszenie. Nie potwierdzają informacji o nastoletnim samobójcy, o którym można było usłyszeć w Chybiu.
Komisarz Anna Kubicka-Tomczyk z sekcji psychologów Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach przyznaje, że w małych, zintegrowanych społecznościach lokalnych takie informacje rozchodzą się lotem błyskawicy.
- A niewłaściwe informowanie o samobójstwach przyczynia się do tego, że inne osoby też podejmują taką tragiczną decyzję - przestrzega.
Jerzy Sikora ze Skoczowa, wybitny polski znawca biorytmów, jest zdania, że takie wypadki zdarzają się najczęściej w dniach ostrzeżenia biorytmicznego, czyli krytycznych i zerowych.
- Pierwszy zwrócił na to uwagę profesor Swoboda, psychiatra z Wiednia. Człowiek wpada wtedy nagle w taką "dziurę". Nie potrafi znaleźć sobie miejsca. Profesor Swoboda stwierdził, że gdy takiego człowieka odratowano, często nie potrafił wyjaśnić, dlaczego chciał się zabić, co go do tego pchnęło - mówi Sikora.
Według Anny Kubickiej-Tomczyk, po tego typu tragediach ludzie często robią retrospektywę ostatnich dni ofiary. Wtedy zdarza się, że zwracają uwagę na coś, co ich zdaniem mogłoby być przyczyną tego desperackiego kroku.
- Nie ma jednego czynnika. To nałożenie się wielu wypadkowych - tłumaczy policjantka. Dodaje, że każdy człowiek żałobę przeżywa indywidualnie. Są jednak ośrodki interwencji kryzysowej, które mogą pomóc osobom dotkniętym tragedią. Takie znajdują się m.in. w Cieszynie i Bielsku-Białej.

od 7 lat
Wideo

Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na cieszyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto