Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Chorzów: Nasza lista płac - czyli zaglądamy mieszkańcom miasta do portfeli

Monika Pacukiewicz
Niecałe trzy tysiące złotych wynosi średnia pensja brutto w Chorzowie. Pewna i dobrze płatna praca jest w urzędach. W szkołach i szpitalach warto brać dodatkowe lekcje czy dyżury

Bardzo trudno namówić ludzi do rozmowy o ich własnych zarobkach. Gdy spytałam szefa jednej z taksówkarskich korporacji z Chorzowa o pieniądze, jakie można u nich zarobić, dowiedziałam się, że nic. Wiele osób wręcz dokłada do interesu, a prezes chce zrezygnować z jeżdżenia "taryfą". Strażacy, choć zazwyczaj są tymi "sympatyczniejszymi" od policjantów, bronili swych stawek przez półtora tygodnia. Drogą oficjalną nie można też poznać stawek, jakie dostają piłkarze Ruchu Chorzów.

Ale to właśnie piłkarze należą do najlepiej zarabiających w naszym mieście. Najwyższa miesięczna pensja, według naszych informacji, to 48 tys. zł brutto. Średnio każdy z piłkarzy ma zarabiać około 25 tys. zł. Co miesiąc klub wydaje na pensje 1 milion 200 tysięcy złotych.

Przy rozmowach o tak wysokich stawkach warto wiedzieć, że przeciętne miesięczne wynagrodzenie w Chorzowie to 2.837,32 zł brutto. Porównując średnie zarobki w okolicznych miastach najlepiej oczywiście zarabia się w stolicy województwa (4.150,44 złotych) oraz w Siemianowicach Śląskich (2.875,42 zł).

Najlepiej zarabiają osoby pracujące w sektorze publicznym - aż 2.930,06 zł. W sektorze prywatnym zarabia się średnio 2.772,32 zł. Kiepsko w statystykach wypadają chorzowscy rolnicy - średnio zarabiają 1.705,08 zł miesięcznie. Jeśli nie uda się namówić naszych dzieci, by zostały pierwszoligowymi piłkarzami, warto przekonać je do budowlanki. W tym sektorze średnio zarabia się 3.207,55 zł miesięcznie. W usługach tak zwanych rynkowych zarabia się 2.412,99 zł, a w usługach nierynkowych - 2.965,33 zł. Te dane pochodzą jednak z 2008 roku - to ostatnie, jakie opublikował Główny Urząd Statystyczny.

W chorzowskiej skarbówce nie znaleźliśmy "świeższych" wyników, ponieważ urzędnicy dopiero zbierają nasze oświadczenia podatkowe za zeszły rok.

Piotr Wróblewski, socjolog z Chorzowa, znajduje wyjaśnienie dla dziennikarskich kłopotów z zebraniem informacji o chorzowskich zarobkach. Przyznaje, że również z pracodawcami dopiero uczymy się rozmawiać o pieniądzach.

- Polacy stopniowo uczą się umiejętności rozmowy o pieniądzach ze swoimi pracodawcami - mówi Wróblewski. - Sztukę negocjacji poznają w trakcie szkoleń organizowanych zarówno dla pracujących i bezrobotnych. O warunkach pracy i wynagrodzeniu rozmawiać należy z pracodawcami. Tego typu rozmowa ma mniejsze znaczenie w przypadku zawodów, w których płacę reguluje prawo np. wynagrodzenia nauczycieli w szkołach publicznych. Podjęcie kwestii finansowych w czasie rozmowy kwalifikacyjnej przez osobę ubiegającą się o pracę powinno być komunikatem, że osoba poważnie podchodzi do swoich zawodowych obowiązków - przypomina socjolog.

Warto pamiętać, że Ślązacy mają opinię bardzo skromnych i pracowitych. - Przeciętny Ślązak był kiedyś przekonany, że liczy się praca, z mozołem i sumiennie wykonywana. Zawodowy wysiłek będzie doceniony bez zbędnych słów - przypomina dawne czasy Wróblewski. - Ta postawa zmienia się. Śląscy robotnicy, zwłaszcza górnicy, wielokrotnie już pokazali, że są silną grupą, która poza miejscem pracy umie się ubiegać o realizację interesów grupowych.

A kto z nas ma najwyższe aspiracje finansowe?

- Najbardziej zawyżone oczekiwania finansowe wobec przyszłego pracodawcy mają studenci - Wróblewski wie co mówi, pracuje wszak z młodzieżą. - Młodzi planują wymarzone miejsca pracy. Rynek sprowadza ich z siódmego nieba na ziemię. I już w czasie studiów nie gardzą pracą w sklepach, fastfoodach i na budowie zarabiając około sześciu złotych za godzinę. Po zdobyciu dyplomu zaczyna się docenianie pracy względnie dobrze wynagradzanej ale pewnej, stałej. - zaznacza. Owo "względnie dobre" wynagrodzenie, jak pokazuje nasza lista, oscyluje wokół 2,5 tys. - 3 tys. zł brutto. I choć Chorzów jest dość drogim miastem jeśli chodzi o koszty utrzymania mieszkania, to Wróblewski przypomina o korzyściach płynących z mieszkania i pracy tutaj. - W Chorzowie i na Śląsku łatwiej niż gdziekolwiek indziej w Polsce można zadbać o mądre wydatki. Sieć sklepów jest gęsta. Jesteśmy w stanie zaplanować zakupy. Codzienne kupujemy w sklepikach, sklepach osiedlowych, supermarketach lub na giełdzie. Wszędzie dojdziemy pieszo lub dowiozą nas autobusy sieci handlowych. Udogodnienia życia w wielkim mieście sprawia, że nasze portfele mogą być grubsze - mówi socjolog.

W naszej liście, wszystkie zarobki podajemy brutto. Jeśli jest inaczej - za każdym razem to zaznaczamy.

od 7 lat
Wideo

echodnia Policyjne testy - jak przebiegają

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto