Bogusław Słupczyński wraca do pracy w Domu Narodowym. Wygrał w Sądzie Pracy

Prawomocnym wyrokiem Sądu II Instancji, zostałem przywrócony do pracy w Cieszyńskim Ośrodku Kultury "Dom Narodowy". Wszystkim, którzy wraz ze mną wierzyli w sprawiedliwość i wspierali mnie, z całego serca bardzo dziękuję! Bardzo bym chciał, żeby ta decyzja Sądu dodała wiary wszystkim tym, którzy zostali niesprawiedliwie potraktowani przez swoich pracodawców. A wszystkim ludziom kultury ( i nie tylko kultury ) w Cieszynie, dała przekonanie, że nie wolno uginać się strachem przed jakąkolwiek Władzą. Człowiek, pracownik, obywatel jest podmiotem, nie przedmiotem - napisał na jednym z portali społecznościowych Bogusław Słupczyński.

Artysta czeka na uzasadnienie sądu, nie kryje jednak satysfakcji. Zarówno Sąd Pracy w Cieszynie jak i w Bielsku przyznały mu rację i nakazały dyrekcji Domu Narodowego przywrócenie go do pracy.

- Czekam na uzasadnienie wyroku sądu. Pan Bogusław wraca do pracy w poniedziałek, dziś poszedł zrobić konieczne badania lekarskie. Na pewno usiądziemy i omówimy zasady współpracy. Pan Słubpczyński wygrał w sądzie, ale nie jest tak, że nasze zastrzeżenia były bezpodstawne. Sąd przyznał nam rację, że nie do końca wywiązywał się ze swoich obowiązków. Nie może być tak, że w godzinach pracy w instytucji publicznej, jaką jest Dom Narodowy, prowadzi prywatne stowarzyszenie i swój teatr. Wraca na stanowisko instruktora, zapozna się z nowelizacjami regulaminów, które zostały wprowadzone w COK w czasie jego nieobecności. Zapewniam, że będę traktować go jak każdego innego pracownika Domu Narodowego - mówi Cecylia Gasz-Płońska, dyrektorka COK "Dom Narodowy".

Przypominamy, że Bogusław Słupczyński z Domem Narodowym związany był od 1999 roku. Jego zwolnienie wzbudziło kontrowersje nie tylko w cieszyńsku środowisku kulturalnym. Pod listem w jego obronie podpisało się ponad 600 osób. Obecnie reżyser i aktor związany jest ze Skoczowem, gdzie prowadzi Ośrodek Edukacji Teatralnej i Międzykulturalnej.