W Jastrzębiu odbył się Bieg Górnika. 1200 osób pobiegło kopalnianą hałdą
Kopalniana hałda KWK Borynia była areną zmagań Biegu Górnika, który odbył się w Jastrzębiu-Zdroju. Sportowe wydarzenie było częścią przypadającej na ten rok 30. rocznicy powstania Jastrzębskiej Spółki Węglowej. Rywalizacja cieszyła się ogromnym zainteresowaniem. Na linii startu biegu stanęły w sumie 1204 osoby.
- To niesamowity sukces. Chyba mało kto się spodziewał, że tak dużo uczestników będzie się chciało zmierzyć z tak trudnymi warunkami - wskazuje Grzegorz Kita, prezes firmy Sport Management Polska, organizującej bieg.
Pierwszy Bieg Górnika był biegiem o charakterze ekstremalnym. Na każdej z tras - do wyboru były trzy warianty o długościach: 2,5, 5 i 10 kilometrów na biegaczy czekały różnego rodzaju przeszkody.
- To są przeszkody wszelkiego rodzaju. Mamy przeszkody techniczne, które wymagają wysiłku rąk, przeszkody ziemne, podziemne, siłowe - wylicza Grzegorz Kita.
Trudy biegu, jego uczestnikom miały zrekompensować towarzyszące im widoki. Te - jak podkreślali organizatorzy - miały być imponujące. - Każdy, kto się na hałdzie na Boryni pojawił miał okazję zobaczyć z jednej strony kopalnię, po drugiej góry, po trzeciej płaskowyż utkany z węgla - deklarowali organizatorzy.
Najwięcej osób przyciągnął bieg rodzinny
Spośród wszystkich uczestników biegu, najwięcej - bo aż ponad połowa, ok. 700 z nich - zdecydowała się rywalizować na najkrótszym dystansie - 2,5 km - w biegu Family. Tak dużym zainteresowaniem akurat tą rywalizacją zaskoczone były osoby zaangażowane w organizację biegu, gdyż, jak zaznaczały wcale nie był on znacznie łatwiejszy od pozostałych rywalizacji.
- Bardzo pozytywnie zaskoczyła nas liczba uczestników biegu kategorii family. To nieprawdopodobna sytuacja. Oni wybrali bieg, w którym będą musieli się ubrudzić, przebiec po hałdach, po węglu, przewyższeniach, zanurzyć się w wodzie. A przecież o wiele łatwiej jest wystartować w biegu płaskim, miejskim. Tutaj to wymaga przełamania pewnych lęków, barier. Ale to też przeżycie bardzo integrujące rodzinę - zaznaczali organizatorzy.
Dla każdego pamiątkowy medal, dla zwycięzców nagrody pieniężne
A co mówili sami uczestnicy? Większość osób stawiała przede wszystkim na dobrą zabawę niż na końcowy rezultat. - Jesteśmy bardzo pozytywnie nastawieni. Na pokonanie 10 kilometrów mamy 4 godziny, więc powinno nam się udać - śmiali się Kacper i Łukasz, uczestnicy biegu, na co dzień pracownicy KWK Zofiówka.
To właśnie pracownicy kopalń JSW byli bowiem w znacznej większości uczestnikami biegu. Początkowo rywalizacja była zarezerwowana nawet tylko dla nich, jako bieg firmowy, jednak później zdecydowano się od tego odstąpić, przez co na trasę wybiegli też górnicy np. z kopalń Polskiej Grupy Górniczej.
W Biegu Górnika każdy uczestnik mógł liczyć na pamiątkowy medal. Najlepsi mogli natomiast wygrać nagrody finansowe. Główną nagrodą był czek na 3 tysiące złotych.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?