Strumień: Jest sympatyczna, ładna i przedsiębiorcza. Choć sceptycy zwracali uwagę na jej wiek, to właśnie okazał się jej atutem. 29-latka będzie rządzić gminą.
Wybory na Śląsku Cieszyńskim zdominowały kobiety. Na pięć gmin, w których konieczna była dogrywka, aż w czterech z nich o najwyższy urząd starały się panie. I wszystkie wygrały! Najbardziej spektakularny sukces odniosła Anna Grygierek, najmłodsza kobieta na stanowisku burmistrza, która w gminie Strumień mieszka zaledwie od siedmiu lat. W niedzielę przed godz. 22 do sztabu wyborczego Anny Grygierek dociera informacja o zwycięstwie w wyborach. Niewielkie pomieszczenie znajdujące się przy Rynku pęka w szwach. Wybucha euforia, ludzie gratulują nowej pani burmistrz i sobie nawzajem. Są życzenia, śpiewy i symboliczna lampka szampana.
Cieszyłam się bardzo. Choć starałam się o to stanowisko, wyznaczając sobie w kampanii taki cel, to jednak byłam zaskoczona. Bo zawsze jest pewna wątpliwość, jak zdecydują mieszkańcy - przyznaje Grygierek. A ci postawili na 29-letnią magister ekonomii, mężatkę, mamę 3,5-letniego Jasia.
Grygierek nie jest "stela", jak mówi się na Śląsku Cieszyńskim. Pochodzi z miejscowości Łagów, położonej w województwie świętokrzyskim, w powiecie kieleckim. Do Strumienia przyjechała, jak mówi, za miłością. Z mężem, Adrianem, poznali się w Kielcach, gdzie pracowała w Urzędzie Marszałkowskim. W październiku minęła ich siódma rocznica ślubu. Tyle właśnie czasu mieszka w Strumieniu nowa burmistrz. Wyborcom to jednak nie przeszkadzało.
- To, że społeczeństwo mi zaufało świadczy o jego otwartości - uważa Grygierek.
Nowa burmistrz Strumienia wcześniej była radną powiatową. Oprócz wykształcenia ekonomicznego posiada Państwowy Certyfikat Zarządzania Nieruchomościami i jest wpisana na listę arbitrów sądowych. Pracuje w Bytomiu, gdzie jest likwidatorem Przedsiębiorstwa Handlu Opałem i Materiałami Budowlanymi w Bielsku-Białej. Teraz będzie musiała złożyć rezygnację, bo nie można łączyć stanowisk.
- Będąc radną przypatrywałam się jak działa samorząd. Widziałam dobre rzeczy i niedociągnięcia. Postanowiłam startować na burmistrza, żeby coś zmienić - wyjaśnia.
Zdania na temat jej kandydatury były podzielone. Jedni uważali ją za karierowiczkę, inni zwracali uwagę na jej kompetencje oraz przystępność. - Zawsze chętna do pomocy. Pomagała rozliczać PIT, organizowała paczki dla dzieci, wycieczki - wyliczają zwolennicy nowej burmistrz.
Dyskusję na temat kandydatury Grygierek na fotel burmistrza zdominowały jednak jej... wiek i płeć.
Gdy startowałam na radną powiatu miałam 23 lata. Wytykano mi, że jestem za młoda. Teraz też się z tym spotykałam. A ja uważam, że to mój atut. Mam wiele zapału, chęci i entuzjazmu - zaznacza Grygierek.
Stereotyp kobiety zajmującej się tylko wychowaniem dzieci, praniem i gotowaniem jest dziś mocno nieaktualny. Grygierek jest jednym z czterech na Śląsku Cieszyńskim przykładów, że kobiety cieszą się coraz większym zaufaniem społecznym. Jeszcze cztery lata temu jedyną kobietą na najwyższym stanowisku w gminie była Danuta Rabin, wójt Istebnej. Teraz do niej dołączyły Grygierek, Iwona Szarek (wójt Brennej), Elżbieta Dubiańska-Przemyk (wójt Chybia) i Janina Żagan (burmistrz Skoczowa).
Co ja na to? Cieszę się wraz z żoną. Nie będzie jej brakowało w domu, bo jestem do tego przyzwyczajony, że pełni różne funkcje - zapewnia Adrian Grygierek, mąż nowej burmistrz.
Anna Grygierek w poniedziałek uczestniczyła w sesji, ale jako obserwator, bo nie jest jeszcze zaprzysiężona. Nie chce mówić o swoich pierwszych decyzjach. - Najpierw muszę spotkać się i porozmawiać z ludźmi w urzędzie. Wiem, że są pewne rzeczy, które muszą być załatwione do końca tego roku. Ale sprawy, które zawarłam w swoim programie wyborczym, będą zrealizowane - zaznacza.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?