Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Akcja ratunkowa w rejonie Babiej Góry. Załamanie pogody i 11 osób uwięzionych na szczycie

Jacek Drost
Jacek Drost
Z powodu załamania pogody aż 11 osób zostało uwięzionych w czwartek 11 marca rejonie szczytu Babiej Góry. Na pomoc turystom ruszyli ratownicy GOPR.
Z powodu załamania pogody aż 11 osób zostało uwięzionych w czwartek 11 marca rejonie szczytu Babiej Góry. Na pomoc turystom ruszyli ratownicy GOPR. GOPR Beskidy
Z powodu załamania pogody - wiatru wiejącego z prędkością 100 km na godz. i intensywnych opadów śniegu - aż 11 osób zostało uwięzionych w czwartek 11 marca rejonie szczytu Babiej Góry. Na pomoc turystom ruszyli ratownicy Grupy Beskidzkiej Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. Działania były prowadzone w bardzo trudnych warunkach., zakończyły się późnym wieczorem.

- O godz. 14.30 Centralna Stacja Ratunkowa w Szczyrku otrzymała zgłoszenie z numeru alarmowego 112 o 11 osobach w rejonie szczytu Babiej Góry, które ze względu na bardzo trudne warunki atmosferyczne (wiatr przekraczający 100 km na godz. i intensywne opady śniegu) nie były w stanie kontynuować zejścia w stronę Przełęczy Brona i Markowych Szczawin - informuje Grupa Beskidzka GOPR.

Po odebraniu zgłoszenia w rejon szczytu Babiej Góry wyruszył pierwszy zespół trzech ratowników ze stacji na Markowych Szczawinach. Po 40 minutach od zgłoszenia udało się nawiązać ponowny kontakt telefoniczny z turystami i określić ich lokalizację w rejonie Przełęczy Lodowej. Niestety, grupa rozdzieliła się, a jedna lub dwie osoby nie były w stanie kontynuować zejścia o własnych siłach. Po uzyskaniu tych informacji ratownicy wszystkich sekcji operacyjnych Grupy Beskidzkiej GOPR zostali poinformowani o prowadzonych działaniach - zorganizowany został duży zespół, który przygotował się na podjęcie ewakuacji i transportu nawet kilku osób. Ratownik dyżurny powiadomił także Centrum Leczenia Hipotermii Głębokiej.

Ratownicy o godz. 15.30 dotarli do pierwszych turystów w rejonie Przełęczy Brona, byli w dobrym stanie i kontynuowali zejście do schroniska. O godz. 16.30 ratownicy dotarli do kolejnych czterech osób oczekujących na Przełęczy Lodowej. Dwie z nich bez logicznego kontaktu wymagały pilnej pomocy. Po zabezpieczeniu medycznym i termicznym osoby odzyskały świadomość, co dało nadzieję na to, że wszystko może dobrze się skończyć. Ratownicy rozpoczęli ich transport w pozycji leżącej w noszach SKED, o godz. 18.15 zespoły z poszkodowanymi były już w okolicy Przełęczy Brona, skąd za pomocą technik linowych poszkodowani zostali opuszczeni szlakiem w dół i dalej transportowani do dyżurki na Markowych Szczawinach, a następnie karetką górską do Zawoi Markowej, gdzie zostały przekazane Zespołowi Ratownictwa Medycznego - relacjonują ratownicy GOPR.

Trzecią osobę, która wymagała opieki szpitalnej, ratownicy przetransportowali swoją karetką. Wszyscy poszkodowani trafili do szpitala w Suchej Beskidzkiej. Wyprawa ratunkowa zakończyła się o godz. 22.00, wzięło w niej udział 20 ratowników Grupy Beskidzkiej GOPR.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bielskobiala.naszemiasto.pl Nasze Miasto