Celnicy zatrzymali samochód ciężarowy jadący na Węgry. Przewożono nim 8 pojemników tysiąclitrowych z bezbarwną cieczą o silnym zapachu alkoholu. Wszystko wskazuje na to, że jest to rozcieńczalnik do lakierów wyprodukowany na bazie skażonego spirytusu 95-procentowego, który miał być wykorzystany do produkcji nielegalnej wódki.
Wątpliwości celników wzbudziła dokumentacja przesyłki. Kierowca nie posiada uprawnień do przewozu niebezpiecznych substancji. Samochód wraz z towarem odebrał od nieznajomej osoby na stacji benzynowej, a dostarczyć miał na Węgry do miejsca wskazanego telefonicznie. Kierowca już raz przekroczył granicę w Kudowie jadąc rzekomo na Węgry, a już po kilku godzinach zameldował się w Cieszynie. Celników już wtedy zastanawiało jak w tak krótkim czasie dojechał na Węgry i wrócił do kraju.
Transport ogromnego generatora ulicami Grudziądza
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?