Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

„Zaprezentujemy postać, od której rozpoczęła się historia Łazienek Królewskich”. Dyrektorka Muzeum Łazienki o niezwykłej wystawie

Martyna Konieczek
Martyna Konieczek
Wystawa „Sztuka dobrego myślenia. Dziedzictwo Stanisława Herakliusza Lubomirskiego” otworzy się już pod koniec kwietnia. O ekspozycji rozmawialiśmy z dr Marianną Otmianowską
Wystawa „Sztuka dobrego myślenia. Dziedzictwo Stanisława Herakliusza Lubomirskiego” otworzy się już pod koniec kwietnia. O ekspozycji rozmawialiśmy z dr Marianną Otmianowską Łazienki Królewskie / mat. pras.
16 lutego 1674 roku, punktualnie o godzinie dziewiątej, marszałek Stanisław Herakliusz Lubomirski wszedł w posiadanie rozległych terenów wokół Zamku Ujazdowskiego, na których znajdują się dzisiejsze Łazienki Królewskie. Z okazji 350. rocznicy tego wydarzenia pod koniec kwietnia w Podchorążówce i Pałacu na Wyspie otwarta zostanie wystawa „Sztuka dobrego myślenia. Dziedzictwo Stanisława Herakliusza Lubomirskiego”. O wystawie, towarzyszących jej atrakcjach, ale także planach na przyszłość porozmawialiśmy z Dyrektorką Muzeum Łazienki Królewskie dr Marianną Otmianowską.

Martyna Konieczek: Pod koniec kwietnia w Łazienkach Królewskich otworzy się wyjątkowa wystawa - „Sztuka dobrego myślenia. Dziedzictwo Stanisława Herakliusza Lubomirskiego”. O czym będzie ta ekspozycja?

Marianna Otmianowska, Dyrektorka Muzeum Łazienki Królewskie: Na wystawie zaprezentujemy szeroko postać, od której tak naprawdę rozpoczęła się historia Łazienek Królewskich, czyli Stanisława Herakliusza Lubomirskiego. Będzie to pierwsza wystawa w Polsce poświęcona jednemu z najbarwniejszych przedstawicieli polskiego baroku. S. H. Lubomirski był politykiem, poetą, filozofem, zajmował się także architekturą. W 1674 roku nabył teren Ujazdowa z wielkim terenem leśnym zwanym Zwierzyńcem – dziś są to Łazienki Królewskie, po których spacerujemy na co dzień. Następnie na jego polecenie właśnie tu, na niewielkiej wyspie powstała Łaźnia. Ten niewielki pawilon w stylu barokowym rozbudował później król Stanisław August. W ten sposób Łaźnia stała się Pałacem na Wyspie. I to właśnie od niej pochodzi nazwa letniej rezydencji króla.

Stanisław Herakliusz Lubomirski był niezwykle wszechstronną postacią. Zajmował się tak wieloma dziedzinami, że do dziś nie powstała żadna jego naukowa biografia. Jej opracowanie wymagałoby ze strony autora solidnej znajomości wielu specjalizacji. Jestem przekonana, że nasza ekspozycja będzie nowatorska zarówno dla historyków, historyków sztuki oraz literatury, jak i osób, które nie za wiele słyszały wcześniej o Lubomirskim. Kuratorami naszej wystawy są znakomici historycy Muzeum Łazienki Królewskie – dr Piotr Skowroński, kierownik Działu Sztuki, oraz dr Kamil Frejlich, kierownik Działu Badań Naukowych. Kuratorzy przygotowują również katalog do ekspozycji, który Muzeum opublikuje w dwóch językach – polskim i angielskim. Wystawie będzie towarzyszył szeroki program wydarzeń, m.in. warsztaty i lekcje muzealne, oprowadzania i konferencja naukowa.

Wystawa została podzielona na dwie części. Co znajdziemy w Pałacu na Wyspie, a co w Podchorążówce?

Zasadnicza część wystawy znajdzie się w Podchorążówce, gdzie mieści się nasza przestrzeń wystaw czasowych. Tu, gdzie jeszcze w zeszłym roku odbywała się wystawa Fridy Kahlo, teraz zaprezentujemy różne aspekty biografii marszałka koronnego S. H. Lubomirskiego. Opowieść rozpoczniemy dziejami Ujazdowa i Zwierzyńca w czasach Lubomirskiego, a także dziejami Łaźni. W dalszych częściach wystawy będzie można przyjrzeć się m.in. historii i rodzinie Stanisława Herakliusza, jego twórczości literackiej, fundacjom, działalności politycznej. Jego życie i działalność ukażemy poprzez eksponaty użyczone od 20 instytucji polskich i zagranicznych oraz prezentacje multimedialne.

Natomiast w Pałacu na Wyspie goście będą podążać śladami pierwotnej Łaźni. W Pałacu do dziś zachowały się oryginalne pomieszczenia Łaźni, wokół których później król rozbudował pawilon w pałac. Spojrzymy na te miejsca nieco innymi oczami niż w czasie codziennego zwiedzania Pałacu jako rezydencji królewskiej. Wyjątkowym urozmaiceniem wizyty będzie możliwość zwiedzania pewnego pomieszczenia, które na co dzień nie jest udostępniane...

Wygląda na to, że Łazienki można odkrywać bez końca. Proszę opowiedzieć o tym pomieszczeniu.

To wyjątkowa rocznica sprawiła, że po raz pierwszy w historii Muzeum postanowiliśmy otworzyć przed zwiedzającymi, niedostępne na co dzień, niewielkie pomieszczenie w Pałacu na Wyspie. Było ono częścią Łaźni. Na razie mogę jedynie zdradzić, że pomieszczenie to jest zdobione oryginalnymi siedemnastowiecznymi sztukateriami.

Jak wyglądały prace związane z organizacją wystawy? Czy otwarcie ekspozycji było od początku planowane akurat w okrągłą, 350. rocznicę nabycia dóbr ujazdowskich przez Stanisława Herakliusza Lubomirskiego?

Owszem, to nie przypadek, że pierwszą wystawę w Polsce poświęconą w całości S.H. Lubomirskiemu otworzymy akurat w 350. rocznicę nabycia przez niego terenów Ujazdowa. To znakomita okazja, by uhonorować w ten sposób postać, która zapoczątkowała nie tylko architektoniczny, ale i kulturalny rozwój tego miejsca. Co więcej, z oficjalnym ogłoszeniem otwarcia wystawy czekaliśmy równo do momentu rocznicy zakupienia terenów Ujazdowa przez Lubomirskiego, i to co do minuty – 16 lutego o godzinie 9.00 rano! Ten historyczny moment jest nam doskonale znany, ponieważ zachował się... horoskop, który wyznaczył Lubomirskiemu idealną porę na objęcie swoich nowych dóbr.

Eksponaty zostały zebrane z kilku państw, a wiele z tych obiektów będzie prezentowanych w Polsce po raz pierwszy.

Na wystawie zgromadzimy eksponaty pochodzące ze zbiorów 15 instytucji polskich oraz 5 zagranicznych – z Francji, Szwecji, Słowacji, Niemiec i Węgier. Pokazanie tak bogatego życiorysu wymagało od kuratorów wystawy znalezienia równie zróżnicowanych eksponatów. Znajdą się wśród nich obrazy, zagadkowe rysunki i starodruki, a także unikatowe, srebrne naczynia biesiadne i liturgiczne – pamiątki po marszałku Lubomirskim. Nie zabraknie przedmiotów wyciągniętych prosto z krypty. Szykujemy też dla Państwa pewną niespodziankę.

Do kiedy będzie można oglądać wystawę?

Wystawa potrwa do 1 września 2024 roku, czyli będzie można ją zwiedzać przez całe wakacje. W całym okresie jej trwania, czyli od 25 kwietnia zapraszamy wszystkich także do udziału w atrakcjach, jakie przygotowaliśmy wokół ekspozycji. Będą to liczne warsztaty otematyce historycznej oraz artystycznej, konferencja naukowa, a także oprowadzania po wystawach dla dorosłych, rodzin z dziećmi, w tym także osób ze szczególnymi potrzebami.

Jest Pani pierwszą kobietą dyrektorem Łazienek Królewskich. Czy mogłaby Pani opowiedzieć o swoich odczuciach po kilku miesiącach pracy na tym stanowisku?

Muzea są moją pasją, dedykuję im także moja pracę badawczą i naukową. Muzeum Łazienki Królewskie tworzy zespół ludzi o bardzo szerokich kompetencjach i jako zaszczyt postrzegam, że mogę kierować tą zabytkową rezydencją królewską. Łazienki Królewskie to unikatowe miejsce. Z jednej strony to zielone płuca naszej stolicy, miejsce wytchnienia i relaksu, z drugiej strony przestrzeń kreatywnych działań, a nade wszystko – skarbnica sztuki i historii. To przestrzeń ponadczasowa!

Podkreśla Pani - w ślad za wydaną w 2020 roku przez Muzeum publikacją - że Łazienki Królewskie to „Muzeum Zachwytów”. Co Panią najbardziej tutaj zachwyca i dlaczego?

Mnie tu zachwyca absolutnie wszystko. Harmonia i estetyka tego miejsca, wielość możliwości, a także niezwykle zróżnicowana przyroda, szczególnie pawie, puszczyki i mandarynki. Zachwyca mnie także bogactwo relacji – nasze zabytkowe ogrody odwiedza rocznie 5 milionów osób. I te wyzwania codziennej organizacji także mnie zachwycają. Wizyty w muzeach można traktować jak świętowanie. A świętowanie pośród zgiełku codzienności jest bardzo potrzebne dla naszego dobrostanu.

Czy mogłaby Pani uchylić rąbka tajemnicy o innych planowanych wystawach?

Od zeszłego roku pracujemy także nad wystawą „Ikonosfera Wyspiańskiego. Noc Listopadowa” w Łazienkach Królewskich”, którą planujemy otworzyć już jesienią. Będzie to opowieść o fascynującym dramacie „Noc Listopadowa”, który Stanisław Wyspiański napisał po swojej jedynej wizycie w Warszawie. Łazienkowskie rzeźby i budynki zrobiły na artyście tak duże wrażenie, że natchnęły go do napisania kolejnej sztuki. Łączą się w niej dwa światy: rzeczywisty i mitologiczny. Akcja dramatu rozgrywa się w nocy wybuchu powstania listopadowego, które rzeczywiście rozpoczęło się w Łazienkach – w Szkole Podchorążych Piechoty, czyli dzisiejszym budynku Podchorążówki.

Wyspiański osadził swój dramat w łazienkowskich obiektach i ogrodach, i to zaprezentujemy publiczności przede wszystkim. Będzie to pierwsza wystawa poświęcona tej sztuce. Pokażemy również inne inspiracje estetyczne Wyspiańskiego – wybitnego polskiego dramatopisarza i malarza. Do tego widzowie będą mogli zobaczyć, jak Łazienki inspirowały reżyserów teatralnych, którzy próbowali przenieść przestrzeń letniej rezydencji królewskiej na deski teatru.

„Noc Listopadowa”, z sukcesem wystawiana w poprzednich latach w Łazienkach, i w tym roku zostanie zagrana w formie widowiska plenerowego w reżyserii Leszka Zdunia, z udziałem aktorów Teatru Klasyki Polskiej. Podjęliśmy również rozmowy z Agatą Dudą-Gracz i mamy nadzieję na realizację w naszym Muzeum sztuki w jej reżyserii, nawiązującej do obecności Wyspiańskiego w Łazienkach Królewskich.

Przed nami także wystawy związane z naszymi ogrodami, jak również wystawa o charakterze tożsamościowym, oparta na dialogu z naszymi zwiedzającymi.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto