MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Za rok małe skocznie w centrum Wisły będą wyglądały, jak nowe

WIK
Witold Kożdoń
Znikły formalne przeszkody uniemożliwiające rozpoczęcie remontu małych skoczni narciarskich w centrum Wisły.

– Mamy już pozwolenie na budowę. Zrobiliśmy wielki krok do przodu, choć był on dla nas sporym wyzwaniem – przyznaje Janusz Tyszkowski, prezes Klubu Sportowego Wisła Ustronianka, który w ubiegły piątek osobiście odebrał dokument w Starostwie Powiatowym w Cieszynie.

Kompleks sportowy w centrum Wisły składa się z trzech skoczni o punktach konstrukcyjnych: K-40, K-23 oraz K-17. To właśnie na takich obiektach dzieci oddają swe pierwsze prawdziwe skoki narciarskie. Niestety wiślańskie skocznie od lat wymagały gruntownej przebudowy. Zeskok obiektów liczy już bowiem 60 lat. Sprawa stała się głośna po olimpiadzie w Vancouver. Adam Małysz stwierdził wówczas, że chce mu się płakać, gdy patrzy na obiekty, na których uczył się skakać. Po słowach mistrza sprawy nabrały tempa. W 2010 r. powstał projekt przebudowy skoczni, zaś w mieście rozpoczęło się szukanie pieniędzy. Koszt inwestycji oszacowano bowiem na około 3,5 miliona złotych, a to dla wiślańskiego klubu kwota astronomiczna. Finansową pomoc zadeklarował jednak marszałek województwa śląskiego, a dobre relacje władz miasta z kancelarią prezydenta utorowały wiślanom drogę do Ministerstwa Sportu, które również obiecało wsparcie. W sierpniu wiślańskie skocznie wizytowała nawet minister sportu Joanna Mucha.

Dzięki pieniądzom z budżetu ministerstwa przedsięwzięcie uda się sfinansować. Wcześniej jednak wiślanie musieli otrzymać pozwolenie na budowę. – Zmagaliśmy się z tą procedurą prawie rok, bo trzeba było wykonać badania geologiczne, uzgodnić projekt skoczni i wieży sędziowskiej. W dodatku bliskość terenów PKP sprawiła, że korespondowaliśmy z czterema kolejowymi spółkami – mówi Tyszkowski.

Teraz inwestycja znalazła się na ostatniej prostej. Remont skoczni przeprowadzi miasto, ponieważ tylko ono może otrzymać fundusze od ministerstwa i marszałka województwa. – Z tego powodu, gdy tylko uprawomocni się pozwolenie na budowę, dokonamy cesji tego dokumentu na rzecz miasta – mówi burmistrz Wisły Jan Poloczek. Zapowiada przy tym, że o ile nie będzie żadnych niespodzianek, inwestycja powinna ruszyć wiosną przyszłego roku. – Mam więc nadzieję, że jesienią 2013 roku nasze skocznie będą już zmodernizowane – zapowiada.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Świątek w finale turnieju w Rzymie!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Za rok małe skocznie w centrum Wisły będą wyglądały, jak nowe - Cieszyn Nasze Miasto

Wróć na cieszyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto