Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Staruszka poczta

WITOLD BIEŃKOWSKI
Dawny budynek (po lewej) urzędu pocztowego w Cieszynie na starej pocztówce.
Dawny budynek (po lewej) urzędu pocztowego w Cieszynie na starej pocztówce.
W erze komputerów, ekspansji Internetu, SMS-ów i e-maili warto przypomnieć, jak dawniej radzili sobie ludzie z przesyłaniem informacji na odległość. Wielką rolę odegrała tu poczta.

W erze komputerów, ekspansji Internetu, SMS-ów i e-maili warto przypomnieć, jak dawniej radzili sobie ludzie z przesyłaniem informacji na odległość. Wielką rolę odegrała tu poczta. Warto w telegraficznym skrócie przedstawić jej dzieje na Śląsku Cieszyńskim do 1918 roku.

Pierwszy urząd pocztowy w tym regionie, dziś należącym w części do Polski, a w części do Czech, przedtem w różnych okresach do Polski, Czech (lenno), Cesarstwa Habsburgów, monarchii austriackiej i austro-węgierskiej, powołano do życia w 1655 roku w Cieszynie. Obok prezentujemy starą widokówkę, na której widać dawny budynek urzędu pocztowego przy Rynku. Obecnie mieści się on na miejscu nie istniejącego już klasztoru. Wcześniej pojawiała się tu nieregularna poczta posłańcza, piesza lub konna, a dopiero w XVI wieku stała się ona regularna.

Przełomowymi wydarzeniami w historii komunikacji pocztowej na Śląsku Cieszyńskim był przejazd pierwszego dyliżansu w 1775 roku, a następnie uruchomienie pocztowego ambulansu kolejowego w 1850 roku. Dyliżans jeździł od kwietnia 1775 roku z Wiednia do Cieszyna, a od 20 maja do Bielska i osiągał stację docelową, przy sprzyjającej pogodzie, w czasie dwu i pół dnia. Kursował co dwa tygodnie, a w okresie targów w Cieszynie co 8 dni. Przeznaczony był do przewozu przesyłek wartościowych i towarów, zabierał też kilku podróżnych. Poczta dyliżansowa jako zbyt wolna ustąpiła z czasem szybszym i lżejszym pojazdom konnym, kursującym na Głównym Szlaku Wiedeńskim biegnącym przez Śląsk Cieszyński w kierunku Bielska i dalej aż do Lwowa.
Prawdziwa rewolucja w komunikacji pocztowej nastąpiła w drugiej połowie XIX wieku po uruchomieniu kolei żelaznych. Wybudowanie pierwszej linii przebiegającej przez Śląsk Cieszyński powierzono Towarzystwu Akcyjnemu "Wyłącznie Uprzywilejowana Kolej Północna Cesarza Ferdynanda". W rezultacie na trasach, gdzie kursowały pociągi, likwidowano poczty posłańcze piesze, konne, wozowe, towarowe i pasażerskie. Pozostały one jedynie na traktach biegnących do dworców kolejowych. Z czasem, po coraz gęstszej sieci kolejowej, kursowały szybkie pocztowe ambulansy. Dla porównania: kurs dyliżansu z Cieszyna do Bielska trwał 4 godz. 10 min, a pociągu 2 godz. 17 min.

1 czerwca 1850 roku na obszarze Śląska Cieszyńskiego i w całej monarchii Habsburgów weszły do obiegu znaczki pocztowe. Jeśli ktoś przechował list nadany 1 czerwca owego pamiętnego roku w jednej z placówek pocztowych Śląska Cieszyńskiego, to jest w posiadaniu filatelistycznego "białego kruka".

Wszyscy, których obchodzi ten temat, mają teraz okazję sięgnąć do świeżo wydanej książki Janusza Manterysa "Poczta na Śląsku Cieszyńskim do 1918 roku. Stemple pocztowe i cenzury", dostępnej w księgarniach i placówkach pocztowych Bielska i Cieszyna, a adresowanej do historyków, miłośników regionu, kolekcjonerów starych dokumentów pocztowych, filatelistów i filokartystów, nauczycieli i młodzieży szkolnej.

W tej profesjonalnie opracowanej publikacji zamieszczono katalog i ponad 500 rysunków wszystkich znanych, czasem dotąd niepublikowanych, stempli pocztowych używanych na Śląsku Cieszyńskim od 1818 roku. Weszły one wtedy do użytku na obszarze całej monarchii, najwcześniej jednak zaczęto je stosować w Bielsku, Cieszynie i Frydku. Informowały o dniu i miesiącu nadania przesyłki. Potrzeba wprowadzenia stempli związana była z częstym zaniedbywaniem przez nadawców obowiązku zapisywania na przesyłce miejsca jej nadania, od czego zależała wysokość opłaty pocztowej pobieranej od adresata. Dziś te stemple urzędów pocztowych, zbiornic listów i składnic pocztowych w małych miejscowościach, są materialną pamiątką po poczcie austriackiej. Podobnie jak osobno udokumentowane stemple austriackich, węgierskich i pruskich ambulansów pocztowych, które jeździły przez Śląsk Cieszyński w wagonach pocztowych.

Czytelnicy książki poznają wymiary tych stempli, ich okres używania oraz stopień rzadkości podany w skali 1:200. Najrzadsze są stemple beznapisowe z Bielska i Cieszyna oznaczone w katalogu symbolami E1 i E2 (patrz reprodukcja). Możemy zdradzić, że te filatelistyczne rarytasy osiągają na aukcjach w Niemczech ceny po 20 tys. marek.

Z innego powodu trzeba wspomnieć o stemplach dwujęzycznych. W 1871 roku wprowadzono na terenie monarchii ustawę o lokalnym równouprawnieniu języków poszczególnych narodowości z językiem niemieckim. Weszły wtedy do użytku stemple dwujęzyczne: w części północnej i wschodniej Śląska Cieszyńskiego niemiecko-polskie, a w zachodniej niemiecko-czeskie. Jednak w miejscowościach, które miały tylko polską nazwę, jak np. Pruchna, Istebna, stosowano stemple jednojęzyczne (polskie), podobnie jak w miejscowościach z przewagą ludności niemieckiej jednojęzyczne (niemieckie). To dlatego w Bielsku, Starym Bielsku, Aleksandrowicach pierwsze datowniki polskojęzyczne pojawiły się dopiero po I wojnie światowej.

Szczególnie interesujące, zwłaszcza dla kolekcjonerów, będą stemple austriackiej cenzury wojskowej stosowane na przesyłkach pocztowych w czasie I wojny światowej w Bielsku, Cieszynie i Boguminie do grudnia 1916 roku. Cenzura korespondencji, prowadzona przez oficerów armii austriackiej, którzy znali obce języki, a nie nadawali się ze względu na stan zdrowia do służby liniowej, dotyczyła przesyłek prywatnych. Placówki cenzorskie do oznaczania korespondencji używały stempli gumowych, które szybko się zużywały, więc czas ich stosowania nie przekraczał miesiąca. Z tego względu pieczęcie cenzorskie mogą być ozdobą każdego zbioru.

Autor książki jest od ponad 20 lat nauczycielem geografii w szkołach Bielska-Białej, równie długo trwają jego zainteresowania historią poczty. Ich rezultatem jest m.in. współautorstwo, wraz z Jerzym Michulcem i Marianem Libionką, "Historii poczty i filatelistyki w Bielsku i Białej", wydanej w 1997 roku. Ostatnią książkę, owoc pięciu lat pracy, autor adresuje nie tylko do czytelnika polskiego, ale także czeskiego i niemieckiego, bo zawiera ona odnośniki w tych trzech językach, a także ze względu na wieloetniczny charakter regionu.

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na cieszyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto