Wciągają gotówkę i tyle ją widziałeś. Możesz złożyć reklamację, ale czas jej rozpatrzenia może wynosić nawet 30 dni! Przekonał się o tym Piotr J., który wsunął pieniądze do wpłatomatu na placu Miarki w Katowicach. Lecz urządzenie Euro Banku zacięło się.
- Zgłosiłem natychmiast reklamację - relacjonuje pan Piotr. - Ku mojemu zdumieniu, a potem irytacji, okazało się, że pracowni-ca placówki Euro Banku, przy której ustawiono wpłatomat, nie może z urządzenia wyciągnąć pieniędzy i oddać mi ich. Musiałem złożyć reklamację. Dowiedziałem się, że na jej rozpatrzenie bank rezerwuje sobie 14 dni!
Klient Euro Banku uważa, że to grube nieporozumienie. Całą sprawę traktuje jak kradzież i jako taką zamierza zgłosić do prokuratury. - Wiele moich życiowych interesów ucierpi z powodu braku gotówki na koncie przez tych 14 dni. Nie zamierzam tego odpuścić - mówi pan Piotr.
Okazuje się, że podobne urządzenia - działające już przez dekadę na naszym rynku - budzą wielkie emocje z powodu ich zawodności i zbyt długiego czasu na rozpatrzenie reklamacji.
- Wraz z żoną chcieliśmy wpłacić 1.500 zł, używając wpłatoma-tu w M1 Bytom - mówi mieszkaniec Tarnowskich Gór. - Bankno-ty można wkładać w dwóch transzach, maksymalnie po 15 sztuk. Na koniec trzeba zatwierdzić wpłacaną kwotę - i w tym momencie maszyna się zawiesiła. Wydrukowała kartkę, że operacja nie powiodła się i informacje takie, jak: zadeklarowana kwota, numer wpłatomatu, data, godzi-na itp. Byliśmy z żoną bardzo zdenerwowani. Zdziwiła mnie też konieczność składania w takim wypadku reklamacji - przecież wie- działem, że kasa utknęła w środ-ku, i że wszystkie operacje są zapisywane w pamięci wpłatomatu. Bez problemów można dojść do tego, kto wpłacał te pieniądze i wcale nie musi to trwać 7 dni!
Niektórzy klienci banków próbują nawet skrzykiwać koalicję "oszukanych", których pieniądze utknęły - w martwym punkcie.
"Pierwsza część księguje się po godzinie, druga - kwota 3.500 zł, utyka w żelastwie, które odda-ło mi kartę i nie wydało potwierdzenia. Pojawia się komunikat o awarii modułu kasowego... Teraz sobie wyobraźcie: nie mam za co żyć, nie dokonuję żadnych op-łat, nie wpłacam składki ubezpieczenia NW, więc tracę ciągłość polisy" - opisuje swoją gehennę kolejna klientka banku.
Ludzie nie rozumieją, jak to możliwe, że kartę płatniczą, którą wciągnął bankomat, można od-zyskać prawie od ręki, a w przypa-dku wpłatomatu wyciągnięcie gotówki oznacza wielodniową procedurę. - Może chodzi o to, by ob- racać moimi pieniędzmi przez wiele dni - snuje domysły Piotr J.
Dopłacimy klientowi odsetki od wpłacanej kwoty
Agnieszka Nikitiuk, specjalista ds. PR i komunikacji Euro Bank SA
Sprawy dotyczące zacięć we wpłatomacie rozwiązywane są drogą reklamacyjną. Doradca klienta z danej placówki nie ma możliwości zwrotu pieniędzy bezpośrednio po zgłoszeniu, ponieważ nie jest w stanie ustalić, czy wyjęte banknoty dotyczą wyłącznie jednej wpłaty zgłaszającego się klienta, czy również wpłat innych klientów korzystających z maszyny wcześniej. Aby to ustalić, bank musi rozliczyć wpłatomat oraz przeanalizować zapisaną w maszynie historię wszystkich operacji dokonanych przez klientów przed zacięciem wpłatomatu. Wykonanie tych czynności wymaga zwykle zewnętrznego serwisu i rozliczenia pieniędzy we wpłatomacie.
Bank rozpatruje reklamacje w terminie do 14 dni roboczych, licząc od dnia jej wpływu do banku, ale pieniądze są zwracane na konto klienta z
datą przeprowadzenia transakcji, zatem klient nie traci odsetek. Karty płatnicze Euro Banku zacięte we wpłatoma-cie mogą zostać zwrócone tego samego dnia bez składania reklamacji, ponieważ są instrumentem, który pozwala na jednoznaczną identyfikację użytkownika karty - doradca może więc samodzielnie zweryfikować status takiej karty oraz dane posiadacza karty.
Jak to działa
Czym jest wpłatomat?
Aby skorzystać z wpłatomatu, klient musi mieć rachunek bankowy oraz kartę do tego rachunku. Po włożeniu karty i potwierdzeniu danych wyświetlonych na ekranie u-rządzenia podobnego do ba-nkomatu, wpłatomat przyj-muje banknoty. Kwota jest natychmiast księgowana na koncie klienta (czasami bank zastrzega, że z wyjątkiem niedziel, świąt i godzin wie-czornych - po godzinie 20). Wtedy księgowane są w kole-jny dzień roboczy. Za wpłaty nie jest pobierana prowizja. W Polsce jest już prawie 20 tys. takich maszyn, najwię-cej - w centrach handlo-wych. Przy placówkach bankowych tworzone są coraz częściej strefy samoobsługo-we.
Czym jest wrzutnia depozytowa?
To urządzenie nieco przypominające wpłatomat. Przeznaczona jest jednak dla większych dostawców gotówki, np. sklepów, zakładów usługowych, które chcą zdeponować na firmowym koncie dzienny utarg: monety i banknoty. Z wrzutni mogą korzy-stać tylko osoby upoważnio-ne przez bank. Mają elektroniczną kartę identyfikacyjną oraz kod dostępu. Konstrukcja urządzenia umożliwia wrzucenie specjalnego portfela (koperty) dostarczonego klientowi. Operacja potwierdzona jest wydrukiem pokwitowania, zawiera on datę, godzinę, liczbę depozytów i nu-mer identyfikacyjny użytkownika.
Oto rady użytkowników wpłatomatów: trzeba prostować najmniejsze nawet za-gięcia banknotów, a pomięte banknoty najlepiej wypraso-wać żelazkiem. Niektórzy nigdy nie wkładają do urządzenia jednorazowo więcej niż 500 złotych.
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?