Groźny pożar hali produkcyjnej zakładu przy ul. Tartacznej w Górakach Wielkich w powiecie cieszyńskich wybuchł w sobotę 14 kwietnia przed 20.00. Ogień momentalnie objął teren hali produkcyjnej. Słup dymu widoczny był z odległości nawet kilkunastu kilometrów.
Na miejscu pracowało ponad 20 zastępów straży pożarnej, także z Bielska-Białej oraz Tychów. - Pali się ok. 2 tys., metrów kwadratowych tartaku. Dokładna powierzchnia nie jest teraz znana. To bardzo duży pożar - relacjonował dyżurny Komendy Powiatowej Straży Pożarnej w Cieszynie.
Jak informował Krzysztof Pawlik, rzecznik cieszyńskiej policji, pożar pojawił się w wytwórni drewnianych kołków meblowych i stolarni przy ul. Tartacznej.
- Zakład produkuje drewniane elementy, nie ma zagrożenia skażenia powietrza chemikaliami, policja kieruje ruchem. Właściciele sami zgłosili pożar. Wiele wskazuje, że wszystko zaczęło się tlić od maszyny i rozprzestrzeniło się na całą halę - wyjaśniał policjant.
Ogień strawił wnętrze budynków tartaku oraz ich dachy. Strażacy do niedzielnego ranka pracowali na miejscu przelewając wodą trociny i zabezpieczając teren.
Jedna osoba trafiła do szpitala. To syn właścicieli tartaku, który widząc zarzewie ognia próbował sam go ugasić. Został poparzony i zabrany przez pogotowie przed przybyciem strażaków. Według wstępnych informacji jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?