Tragiczny finał poszukiwań w Cieszynie: 23-latek zamordowany i zakopany w lesie w Dębowcu
Cieszyńscy policjanci i prokuratorzy rozwikłali sprawę zaginięcia 23-latka z Cieszyna, który zaginął w kwietniu tego roku. Policjanci znaleźli jego ciało zakopane w lesie.
Do zdarzenia doszło na początku kwietnia 2016 roku. Wtedy ostatni raz w Ustroniu widziany był 23-letni Michał. Młody mężczyzna pochodził z województwa lubelskiego, od jakiegoś czasu mieszkał na osiedlu Piastowskim w Cieszynie. 1 kwietnia w godzinach popołudniowych opuścił mieszkanie z zamiarem wyjazdu do Hiszpanii w celach turystycznych. Przed wyjazdem zabrał ze sobą dużą sumę pieniędzy. Za granicą miał przebywać przez około dwa tygodnie. Niestety nie nawiązał kontaktu z rodziną i znajomymi. Trzy tygodnie później, 21 kwietnia zaniepokojona matka zgłosiła policjantom zaginięcie swojego syna.
-Policjanci z Wydziału Kryminalnego KPP w Cieszynie ustalili, że 1 kwietnia wieczorem 23-latek przebywał w jednym lokali gastronomicznych w Ustroniu przy ulicy Sportowej. Po wyjściu z lokalu widziany był około 22.00 w rejonie „Prażakówki”, gdzie wsiadł do samochodu i wraz z kierowcą odjechał w nieznanym kierunku - tłumaczy podkom. Rafał Domagała, rzecznik prasowy cieszyńskiej policji.
Podczas wyjaśniania sprawy zaginięcia policjanci natrafili na wiele niespójności w relacjach świadków, którzy jako ostatni widzieli Michała. Dlatego oprócz poszukiwań zaginionego zostało wszczęte postępowanie w sprawie uprowadzenia. Kolejne informacje wskazywały, że 23-latek nie wyjechał za granicę i mógł zostać zamordowany.
Kiedy policjanci i prokuratorzy zgromadzili dowody pozwalające na przedstawienie zarzutów, od razu przystąpili do zatrzymania sprawców. Cieszyńscy kryminalni zatrzymali trzy osoby, które w nocy z 1 na 2 kwietnia miały ostatni kontakt z zaginionym 23-latkiem.
Okazało się, że dwóch z nich dokonało zabójstwa Michała. W celu zatarcia śladów zbrodni ciało zostało zakopane w przydrożnym lesie niedaleko Dębowca. Motywem zbrodni były posiadane przez młodego mężczyznę pieniądze. -Sprawcy celowo zaprowadzili ofiarę w okolicę lasu i tam go zamordowali - tłumaczy Domagała. Policjanci odnaleźli miejsce, gdzie zostało zakopane jego ciało. Był to niewielki las przy jednej z głównych dróg w Dębowcu. Na miejscu zbrodni policjanci, pod nadzorem prokuratora, zabezpieczali ślady oraz badali wszystkie jej okoliczności. Prokurator zarządził przeprowadzenie sekcji zwłok, która pozwoli na identyfikację i określenie przyczyny zgonu.
Na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego mężczyźni usłyszeli prokuratorskie zarzuty. 31-letni mieszkaniec Górek Małych i 23-latek z Ustronia usłyszeli zarzut zabójstwa, za które grozi im kara dożywotniego więzienia. Obaj przyznali się do zarzucanych im czynów i złożyli wyjaśnienia. Natomiast 39-latkowi z Wisły śledczy przedstawili zarzuty składania fałszywych zeznań.
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?