Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ogród Dwóch Brzegów, pomysłowe rozwiązania?

JVL
Na kolejnej inwestycji powstałej w ramach Ogrodów Dwóch Brzegów kilka rozwiązań zadziwia pomysłowością.

Kolejna część inwestycji w ramach projektu Ogród Dwóch Brzegów zaczyna powoli nabierać kształtu. Jednak ostatnio pojawiły się krytyczne głosy w sprawie prowadzonych prac. Czy należy obawiać się, że z inwestycją będzie coś nie tak?

Śmieci, krzywa kostka i zjazd z podskokiem
Głos zabrał miejski radny Bartosz Tyrna. Umieścił na swoim profilu na Facebooku kilka uwag dotyczących budowy. Wymienił 11 punktów, które - według niego - zostały źle wykonane lub nie spełniają odpowiednich warunków wykonania. Skrytykował m.in. śmieci pozostawione przy budowie, ułożoną nierówno kostkę brukową czy chociażby zjazd dla rowerzystów z podskokiem.

Skontaktowaliśmy się w tej sprawie z wiceburmistrzem Bogdanem Ścibutem. Uznał on, że najlepszą osobą do rozmowy w tej sprawie będzie naczelnik Wydziału Zamówień Publicznych i Inwestycji Arkadiusz Smoczyński, który jest najbardziej obeznany ze szczegółami tej budowy.

Jak powiedział nam Smoczyński, termin zgłoszenia, że inwestycja jest gotowa do odbioru przypada na 30 czerwca.

Według naczelnika Smoczyńskiego ma się czemu dziwić, że na razie dookoła walają się jeszcze śmieci i resztki z budowy, ponieważ nie została ona dokończona i żadnego odbioru technicznego jeszcze nie było.
Prace trwają, więc trudno wymagać od wykonawcy, żeby na placu budowy panował idealny porządek.
- Ten teren nie jest jeszcze przejęty przez miasto, ale ludzie chodzą już po ścieżce - powiedział nam naczelnik Smoczyński.

Dziwny szlaczek z kostek brukowych
Mieszkańców zastanawia także sposób ułożenia kostki brukowej na Alei Łyska, która tworzy dość osobliwy szlaczek.

- Ścieżka nie jest w tym miejscu ułożona na wprost, bo są tam kasztanowce, których nie można wyciąć. Żeby zachować odpowiednie parametry szerokości (są tam ścieżki rowerowa i dla pieszych) nie można było ułożyć kostki prosto,bo trzeba byłoby zwęzić chodnik o pół metra - wyjaśnił naczelnik Smoczyński.

Istniały więc trzy wyjścia: wycięcie drzew, poprowadzenie ścieżki prosto, ograniczając jej szerokość lub w ten sposób jak ma to miejsce teraz. Wycięcie drzew nie wchodziło tak naprawdę w rachubę, zawężenie zmusiłoby do zlikwidowania jednej z ścieżek - dla pieszych lub rowerzystów. Zdecydowano się więc na takie rozwiązanie. Czy dobre? Czas pokaże.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na cieszyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto