Kot na Lotnisku Chopina. Przyleciał samolotem z Lublina
Na pokładzie samolotu PLL LOT odnaleziono kota. Zwierzę przyleciało do stolicy kursem z Lublina. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że kot podróżował bez opieki właściciela. Kiedy jedna z pasażerek rejsu chciała schować swój bagaż pod fotelem, dostrzegła, że miejsce zajmuje kot. Służbom oraz pracownikom lotniska nie udało się ustalić jak zwierzę znalazło się na pokładzie.
Po wylądowaniu samolotu na miejscu zjawili się strażnicy miejscy z eko patrolu. Z ich relacji wynika, że kot nie przejawiał zachowań agresywnych, nie okazywał również stresu. Kot był miły, spokojny i zadbany, niestety nie posiadał czipa – komunikują strażnicy. W związku z tym kot trafił do schroniska dla zwierząt, gdzie trwają poszukiwania jego właściciela. Jeśli ten nie zostanie odnaleziony, najprawdopodobniej kot zostanie przeznaczony do adopcji.
Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?