Kończą się roboty budowlane związane z budową pierwszego od 80 lat zbiornika wodnego w Beskidach. Powstaje w gminie Wilkowice przy drodze prowadzącej na Magurkę.
- To dla nas deska ratunku - nie ukrywa wójt gminy Mieczysław Rączka. - Od ubiegłego roku borykamy się z suszą. Opady śniegu czy opady deszczu nie zrównoważą bilansu wód podziemnych, który został naruszony w ostatnich latach.
O tym, że w gminie z wodą bywa krucho przekonują mieszkańcy.
- Ciśnienie wody jest niskie. Zresztą, proszę samemu zobaczyć - mówi Karolina Tomasik z kwiaciarni "Azalia" odkręcając wodę w kranie. Inni dodają, że zdarzają się nawet kilkugodzinne przerwy w dostawie wody. A wtedy to już poważny problem. - Najgorzej bywało po południu i wieczorami. Ale co zrobić, skoro całe wakacje nie padał deszcz? - mówią mieszkańcy.
Urzędnicy chcąc ratować sytuację umieścili w kilku miejscach Wilkowic, m.in. obok strażnicy OSP i pawilonu spożywczego, tysiąclitrowe zbiorniki z wodą zdatną do spożycia oraz z wodą do mycia. Korzystają z nich zwykle osoby, które na co dzień wodę czerpią ze studni głębinowych pozbawionych obecnie wody.
Jerzy Dobija ze Spółki Wodociągowej w Wilkowicach przyznaje, że po ostatnich opadach deszczu jest nieco lepiej z wodą w gminie, ale jeśli susza nadal będzie postępować, może być naprawdę nieciekawie.
- Jesteśmy górską miejscowością. Mamy wodociąg grawitacyjny, który napełnia się zawsze od dołu - wyjaśnia. Podkreśla, że budowany właśnie zbiornik rozwiąże tę sytuacje. Bo wtedy będzie rezerwa, z której spółka będzie mogła wodę czerpać.
Zbiornik wodny w Wilkowi-cach pomieści 29 tys. metrów sześciennych wody. Lustro wody obejmie powierzchnią 70 arów. Mieczysław Rączka przyznaje, że gmina Wilkowice realizując jego budowę przeciera szlaki dla innych samorządów, bo jest wiele gmin, które borykają się z problemem suszy. Już teraz w Wilkowicach rozpoczęły się przygotowania do... budowy drugiego zbiornika wodnego, tym razem w górnej części Bystrej na potoku Białka.
- Zrobiliśmy już koncepcję, teraz prowadzimy badania geologiczne. Chcemy być gotowi, jeśli w przyszłości nadarzy się okazja do zdobycia dotacji na taki cel - wyjaśnia wójt.
Prace związane z budową zbiornika w Wilkowicach mają zakończyć się w ciągu najbliższych dwóch miesięcy. Po serii odbiorów technicznych nastąpi rozruch technologiczny zbiornika. Wypełnianie wodą rozpocznie się stopniowo w okresie jesienno-zimowym.
- Za rok o tej porze będziemy mogli przekazać zbiornik w administrowanie spółce wodociągowej - zapowiada wójt.
Obiekt zostanie ogrodzony i ze względu na charakter zbiornika wody pitnej nie będzie przeznaczony do rekreacji.
Zbiorniki wodne w regionie
Budowa zbiornika w Wilkowicach to pierwsza tego typu inwestycja w Beskidach od 1931 roku.
Wtedy w ówczesnej miejscowości Wapienica (dziś dzielnicy Bielska-Białej) w malowniczej Dolinie Luizy została wybudowana betonowo-ziemna zapora wodna.
Prace przy jej budowie trwały od 1928 roku, choć sam projekt istniał od 1911 roku, jako sposób na rozwiązanie problemu zaopatrzenia w wodę rozwijającego się dynamicznie miasta Bielska. Długość betonowej tamy zapory w Wapienicy wynosi 309 m. Jej korona została w 1944 roku podwyższona o 1 metr, przez co pojemność zbiornika wzrosła o ponad 100 tys. metrów sześciennych. Aktualnie zbiornik posiada powierzchnię 24 ha i liczy ok. 1,3 mln metrów sześciennych pojemności. Nieco młodszym zbiornikiem wodnym, bo budowanym w latach 1928-1937, jest zapora Porąbka w Międzybrodziu Bialskim. Spiętrza wody rzeki Soły, tworząc Jezioro Między-brodzkie. Przy zaporze znajduje się elektrownia wodna. Z kolei Jezioro Goczałkowickie, czyli zbiornik zaporowy na Wiśle, wybudowany został w 1956 roku i ma pojemność 168 mln metrów sześciennych.
Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?