Dożynki wojewódzkie co roku odbywają się w innej miejscowości, by pokazać różnorodność naszego województwa – mówił niedzielę 9 września w wiślańskim amfiteatrze Stanisław Dąbrowa, wicemarszałek województwa śląskiego.
Umiejscowienie tegorocznych wojewódzkich dożynek w Wiśle pozwoliło znakomicie pokazać i docenić rolniczy trud górali nie tylko na roli, ale i w hodowli owiec, których przybywa na beskidzkich halach, na co zwracał uwagę burmistrz Wisły Tomasz Bujok. Zresztą, tegoroczni gazdowie dożynek – Jan i Barbara Kędziorowie są tego przykładem –prócz pracy na roli hodują owce.
– Kiedyś w Wiśle była głównie hodowla i uprawa ziemi. Było więcej krów, a dziś jest ich mniej. Pojawia się za to więcej owiec na stokach, to łatwiejsze w utrzymaniu terenu – mówił gazda dożynek.
Jarosław Wieczorek, wojewoda śląski podkreślił, że rolnictwo odgrywa wielką rolę nie tyko dla województwa śląskiego, ale całej polskiej gospodarki. - Musimy wspierać tych, którzy w tej dziedzinie funkcjonują, którzy dostarczają chleb. To jest bezcenne. Trudno wyobrazić sobie życie be chleba, mleka czy innych produktów rolnych, czy żywnościowych - zaznaczył.
Tomasz Bujok, burmistrz Wisły zaznaczył, że rolnictwo w Wiśle miało zawsze dla mieszkańców szczególnie znaczenie. - Ziemia była czymś, co pozwalało przetrwać wielu pokoleniom przodków - powiedział.
Wojewódzkie dożynki w Wiśle podkreśliły także ekumeniczny charakter tego terenu, współpracę ewangelików i katolików, której wyrazem była wspólna modlitwa bpa Adriana Korczago z diecezji cieszyńskiej Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego z bp Romanem Pindlem z Kościoła katolickiego, ordynariusza diecezji bielsko-żywieckiej.
Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?