Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Alicja Bąk: Design to sposób na komunikowanie się z człowiekiem

JAK
fot. Natalia Świtoń
Czy Śląsk Cieszyński jest inspirujący? To, co mnie tutaj urzekło, czego nie potrafiłam znaleźć w innych miejscach, to są ludzie - mówi Alicja Bąk, laureatka Paszportu Przedsiębiorcy, która w grudniu 2014 roku w rodzinnym Ustroniu otworzyła firmę projektową AB:DESIGN. W specjalnej rozmowie z DZ mówi o powrocie na Śląsk Cieszyński, o fakturomacie dla Castoramy, współpracy z Zamkiem Cieszyn i o współczesnym designie.

Skąd pomysł na prowadzenie firmy właśnie w Ustroniu?
Moja rodzina pochodzi z Ustronia. Nie było mnie tu 10 lat – najpierw 4 lata spędziłam w Liceum Plastycznym w Bielsku-Białej, gdzie skończyłam w specjalności Reklama Wizualna. Później dostałam się na Akademię Sztuk Pięknych w Krakowie, uzyskałam tytuł magistra sztuki na Wydziale Form Przemysłowych, po drodze próbowałam swoich sił w Warszawie. W końcu stwierdziłam, że nie ma jak w domu. Chciałam stworzyć coś swojego, w swoim miejscu, dla swoich ludzi. Stąd decyzja o powrocie i działaniu zawodowym tutaj.

Jaką rolę w podjęciu decyzji o założeniu firmy na Śląsku Cieszyńskim odegrała bliskość Zamku Cieszyn?
To ośrodek doceniany w całym kraju za sprawą designu. Na moją decyzję miał wpływ fakt, że Zamek Cieszyn jest tak blisko, od dawna daje mi duże wsparcie. To właśnie tam odbyłam pierwszą praktykę zawodową. Zamek cały czas pokazuje nowe odsłony designu, a poza tym jest 14 kilometrów od Ustronia.

Jak trafiła pani do Klubu Przedsiębiorcy działającego w Zamku Cieszyn?
Na kursie ABC Przedsiębiorczości, dowiedziałam się jak zdobyć środki na własną działalność. Korzystałam z porad w Punkcie Konsultacyjnym, na koniec zapisałam się do klubu i otrzymałam Paszport Przedsiębiorcy. Klub łączy ludzi przedsiębiorczych, wzajemnie siebie motywujemy, wspieramy się.

Nagrodzony ostatnio przez Wojewódzki Urząd Marszałkowski pierwszym miejscem pani projekt Maselniczki jest chyba tego najlepszym przykładem?
Zgadza się projekt powstał dwa lata temu i prototypowany został w zaprzyjaźnionym zakładzie stolarskim. Teraz ma swój czas. Po sąsiedzku sprawdziło się wspólne działanie i połączenie sił, choć współpracuję także z firmami z Krakowa czy w Warszawy. Ustroń jest dla mnie bazą do działania. Moja praca pozwala na pracę zdalną, tylko poszczególne etapy wymagają konsultacji, obecności innych ludzi.

W jaki sposób może pani pomóc przysłowiowemu człowiekowi z ulicy?
Do każdego staram się podchodzić indywidualnie, tak aby moje działanie przyniosło przedsiębiorcy współpracującemu ze mną jak najwięcej korzyści. Skoro, jak podają angielskie badania z lat 90., jeden funt wydany na design daje czterdziestokrotny zwrot to warto inwestować w dobry projekt. Niezależnie czy jest to osoba prywatna, która potrzebuje profesjonalnej wizytówki, czy też firmy dla których projektuje złożone formy trójwymiarowe staram się, aby powstał intuicyjny prosty wzór. Z zamiłowania i wykształcenia rysuję i maluję, co umożliwia mi „złagodzenie” niektórych zbyt surowych form rysunków technicznych.

Śląsk Cieszyński jest inspirujący?
To co mnie tutaj urzekło, czego nie potrafiłam znaleźć w innych miejscach, to są ludzie. Tutaj spotykam osoby życzliwe, serdeczne, mające czas na rozmowę. W dużych miastach widać pośpiech, tłok, doświadcza się anonimowości, ludzie często nie znają nawet swoich sąsiadów.

Maselniczka została doceniona w Krakowie, jakie inne pani projekty zostały zauważone?
Początkiem roku miał premierę fakturomat zaprojektowany dla Castoramy. Ten projekt wykonałam zaraz po studiach. To urządzenie samoobsługowe. Z paragonem podchodzimy do fakturomatu, wbijamy dane do faktury, wprowadzamy paragon do urządzenia i otrzymujemy wydrukowaną fakturę. W moim zawodzie piękne jest to, że mogę poznawać ludzi, różne aspekty życia. Projektowałam aplikację dla osób chorych na Alzheimera. Przez pół roku odwiedziłam kilka domów opieki dla chorych, zaprzyjaźniłam się z jedną z podopiecznych i jej synem. Zrozumiałam jak ta choroba dotyka całą rodzinę. Zanim powstanie gotowy produkt, jest cały proces rozpoznania tematu, określenia problemu i drogi do jego rozwiązania. Ten zawód daje wiele możliwości. Prowadząc własną działalność poznaję różne firmy, technologie, nawzajem możemy uzupełniać, łączyć interesy, tworzyć coś dobrego i funkcjonalnego.

Projektowanie nie kojarzy się wprost z designem, jak jest z odbiorem designu przez ludzi spoza branży?
Wiele ludzi nie jest świadoma, że na co dzień ma do czynienia z designem. Przecież każdy przedmiot, ktróry jest w użyciu, czy sprzedaży został zaprojektowany, jest owocem pracy designera – projektanta. Po prostu korzystają z designu cały czas. Na szczęście ludzie są tego coraz bardziej świadomi. Sam design jest troszkę rozdmuchanym pojęciem, do którego wszystko można podpiąć. W potocznym rozumieniu często jest to coś udziwnionego i drogiego. A przecież przedmioty z Ikea nie są niepraktyczne i są nie drogie.

A czym dla pani jest design?
Życiem. To jest to coś, przedmiot, który dobrze spełnia swoją funkcję. Wszystko co nas otacza, niezależnie czy jest dobre czy złe, zostało przez kogoś zaprojektowane. To jest bardzo pojemne pojęcie. Czasami jest to lans. To jest sposób na komunikowanie się z człowiekiem. Kupienie telefonu komórkowego konkretnej marki już jest formą pokazania przynależności do konkretnej grupy społecznej. Od wieków ludzie mają potrzebę pokazywania swojej przynależności. Gdy szli na wojnę, definiowała ich chorągiew. Nawet nie zdajemy sobie sprawy, jak wiele o nas mówią nasze ubrania, to co określa nasz wygląd. Tak samo jest z przedmiotami. One pomagają nam przynależeć do wybranej grupy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na cieszyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto